Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sacrum Profanum 2012: Sigur Rós przeniesie nas do krystalicznej Islandii

Urszula Wolak
Sigur Rós z charyzmatycznym wokalistą Jónsim, który śpiewa falsetem
Sigur Rós z charyzmatycznym wokalistą Jónsim, który śpiewa falsetem Paweł Ulatowski
Łączą w swojej twórczości wszystko to, co najlepsze w muzyce islandzkiej. A więc nostalgię, poezję wynikającą z brzmienia islandzkiego języka, balansowanie na granicy jawy i snu i poruszające wokalizy, które jak sztylet potrafią rozdzierać duszę słuchaczy. W muzyce Sigur Rós delikatny głos charyzmatycznego wokalisty Jónsiego zderza się bowiem z mocnym brzmieniem rockowego instrumentarium zespołu, co w połączeniu stanowi odzwierciedlenie surowego krajobrazu Islandii. Grupa wystąpi w Krakowie 16 i 17 września na festiwalu Sacrum Profanum. Islandczykom będą towarzyszyć muzycy ze słynnego Kronos Quartet.

Sigur Rós powstał w 1994 roku w Rejkiawiku. Nazwa oznacza tyle co "róża zwycięstwa" i pochodzi od imienia siostry Jónsiego, która w dniu założenia zespołu obchodzi swoje urodziny. Grupa odniosła międzynarodowy sukces pięć lat później płytą "Agaetis byrjun" ("Dobry początek"). Wszystko to za sprawą Jónsiego, który porwał publiczność swoim kryształowym falsetem i grą smyczkiem wiolonczelowym na... gitarze elektrycznej!

Grupa zaczęła wtedy koncertować m.in. z Radiohead. Rozpoczęła także swoją muzyczną przygodę z filmem, nagrywając niezapomnianą ścieżkę do kultowego "Vanilla Sky" z Tomem Cruise'em i Penelope Cruz. Nagrała swoje dźwięki również do seriali telewizyjnych, takich jak "24 godziny" czy "CSI".

Wielkie pieniądze i przejście z muzycznej niszy do komercyjnego mainstreamu i popkultury wcale jednak nie zdusiły w Sigur Rós islandzkiego, alternatywnego ducha. Grupa postanowiła robić swoje i dalej szła pod prąd. W 2002 roku na rynek trafił kolejny krążek zespołu pt. "( )", który de facto nie posiadał żadnego tytułu, podobnie zresztą jak zawarte na nim utwory. Intrygujący charakter płyty potęgował wymyślony przez muzyków język vonlenska, czyli język nadziei, w którym śpiewał Jónsi.
Fakt, że muzycy z Sigur Rós są po prostu inni, udowodnili na niedawno wydanej płycie DVD o znamiennym tytule "Inni", na której zarejestrowano ich trasę koncertową.

To prawdziwe arcydzieło, źródło estetycznych przeżyć, płynących zarówno z oglądania rozedrganego i często rozmytego obrazu, jak i słuchania ekstatycznej muzyki Islandczyków. "Inni" to w języku islandzkim "Wnętrze", ale po obejrzeniu DVD wydaje się, że polskie rozumienie tytułu pasuje do niego doskonale. Bo muzycy z Sigur Rós nawet wyglądają jakby przybyli do nas z innego świata.

Właściwie każdy z utworów na płytach Sigur Rós jest dziełem absolutnym. Słuchając ich, można odnieść wrażenie, że muzyka powstaje w wyniku natchnienia, płynie prosto z dusz Islandczyków, z których żaden, z wyjątkiem keyboardzisty, nie posiada muzycznego wykształcenia. Nawet nie ma go Jónsi, który elektryzuje swoim falsetem podczas koncertów i intryguje osobowością. Szczupły, wysoki, perfekcjonista, na scenie daje się ponieść emocjom towarzyszącym muzyce Sigur Rós. To magik, który bez większego wysiłku potrafi zahipnotyzować rozszalały na koncercie tłum.

Magicznych cech dodaje Jónsiemu także fakt, że od urodzenia nie widzi na prawe oko. Ale chyba dzięki temu dostrzega więcej niż nam się wydaje, czego wyrazem jest jego poruszająca muzyka. Zanim dołączył do Sigur Rós, grał jednak w innej kapeli, a podczas koncertów nie rozstawał się z przeciwsłonecznymi okularami. Dziś nie ukrywa już przed publicznością swojego kalectwa, a wrodzona wada stała się jego wizerunkowym atutem.

Jónsi odrzucił okulary, ale z pewnością nigdy nie wyrzeknie się ideałów, w które wierzy, i które propaguje na świecie. Wychowany na Islandii chłopak, to wyznawca humanistycznych wartości, dostrzegający piękno natury, ludzkiego ciała i umysłu, zaciekle broniący praw zwierząt. Jego przekaz dociera do publiczności nie tylko za sprawą warstwy muzycznej utworów, ale także poprzez piękne wizualnie teledyski i projekcje autorstwa Alexa Somersa, prywatnie partnera Jónsiego.

Podczas koncertu w Krakowie muzycy z Sigur Rós wykonają utwory ze swojej najnowszej - niezwykle introwertycznej i minimalistycznej pod względem aranżacyjnym - płyty pt. "Valtari". Jej tytuł można przetłumaczyć jako "Walec drogowy", co doskonale współgra z celem, jaki na słuchaczach powinny wywrzeć zawarte na płycie utwory, które mają wprasować słuchacza w ziemię. O tym, czy tak się stanie, przekonamy się niebawem.


Artyści 10. festiwalu Sacrum Profanum w Krakowie

Festiwal Sacrum Profanum rozpocznie się już 9 września.
W niedzielę 9.09, w Łaźni Nowej usłyszymy "Króla Leara". Muzykę do dramatu Szekspira skomponował Paweł Mykietyn. Solistom towarzyszyć będzie zespół Ensemble Modern z Frankfurtu nad Menem. W poniedziałek, także w Łaźni Nowej, usłyszymy kompozycje Aleksandra Nowaka w wykonaniu Alarm Will Sound z Nowego Jorku. Kolejne dni należeć będą do takich twórców muzyki jak - Marcin Stańczyk (11.09), Cezary Duchnowski (12.09), Agata Zubel (13.09), Sławomir Kupczak (14.09) oraz DJ'ów związanych z kultową londyńską wytwórnią Ninja Tune, którzy wykonają m.in. utwory K.Pendereckiego, W. Lutosławskiego i W. Kilara (15.09). 16 i 17 wystąpi Sigur Rós z Kronos Quartet. Szczegóły dotyczące programu festiwalu oraz cen biletów znajdziemy nawww.sacrumprofanum.com.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska