Sądeckie Pogotowie Ratunkowe ma trzy nowe ambulanse. Dwa, w tym jeden specjalistyczny, zakupione zostały dzięki wsparciu Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. Wojewoda na ten cel przeznaczył 550 tys. zł. Trzeci pogotowie kupiło z własnych funduszy, a 50 tys. zł dopłaciło Starostwo Powiatowe w Nowym Sączu.
- Duża liczba wyjazdów sprawia, że już po trzech latach karetki mają przebieg na poziomie 500 tysięcy kilometrów – mówi Józef Zygmunt, dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego. - Tak mocno wyeksploatowane samochody stają się awaryjne, a przecież pewność dotarcia do pacjenta na czas jest sprawą kluczową, gdy chodzi o ratowanie życia.
Dyrektor Zygmunt dodaje, że samochody renault master pozwolą odnowić tabor pogotowia, który liczy 22 ambulanse, w tym 13 zespołów ratowniczych.
Klucze do karetek załodze sądeckiego pogotowia przekazał Marek Pławiak, starosta nowosądecki. Podkreślił, że ratownicy pracują z wielkim poświęceniem i zaangażowaniem, działając często w trudnym, górskim terenie.
- Im więcej sprzętu, umożliwiającego skuteczne niesienie pomocy, tym bardziej bezpiecznie mogą się czuć mieszkańcy miasta i powiatu – zauważył starosta. - Cieszę się, że tabor pogotowia jest coraz lepszy i bardziej nowoczesny. Wypada jednak życzyć służbom ratowniczym, żeby jak najrzadziej musiały z niego korzystać.
W pełni wyposażony ambulans, o łącznej wartości 400 tys. zł, trafi do uruchamianej 1 stycznia 2016 r. podstacji pogotowia w Piwnicznej-Zdroju.
