Sądeczanin zmarł nagle w Danii
Do tragicznego zdarzenia doszło 2 czerwca w Danii, tam Wojciech z Nowego Sącza zmarł na wskutek zatoru. To był ogromny cios dla rodziny, żony Doroty i ich dzieci: Lenki (4 lata) i Frania (9lat). To tragedia, z którą ciężko jest im się pogodzić, stracili ukochaną osobę. Przyjaciele rodziny postanowili im pomóc i założyli zbiórkę pieniędzy.
- Ten niewyobrażalny cios postawił całą rodzinę w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Potrzebują wsparcia pieniężnego, które pozwoli regulować bieżące opłaty - czytamy w opisie zbiórki,
link dostępny TUTAJ.

Warto dodać, że sądeczanin, tata Lenki i Frania pracując w Danii, pragnął wraz z ukochaną żoną zrealizować marzenie - wykończyć dom, w którym dzieci znajdą poczucie bezpieczeństwa i szczęście. Teraz to marzenie legło w gruzach, ale wielkie serca sądeczan być może kolejny raz nie pozostaną obojętne na tragedię.
- Dorota nie ma sił i odwagi otwarcie prosić o pomoc, dlatego my, za jej zgodą, jako przyjaciele prosimy ludzi wrażliwego serca o wsparcie finansowe cierpiącej rodziny. Za każdą kwotę będziemy niezmiernie wdzięczni - czytamy.

Ciało zmarłego Wojciecha zostało przetransportowane do Polski. Pogrzeb odbędzie się w poniedziałek, 19 czerwca 2023 r.o godz. 14:00 w kościele św. Heleny w Nowym Sączu.
Niebezpieczny Barszcz Sosnowskiego znów rośnie w Małopolsce

- Piękne widoki i bliskość natury. Tych turystycznych hitów w naszym regionie nie brak
- Piękna strona starówki w Nowym Sączu. Najbardziej efektowne kamienice w centrum
- Łowca "wodnych potworów" z Sądecczyzny. Wędkarstwo to jego pasja
- Łobuzy w Infinity Music Club w Nowym Sączu. Boogie z zespołem dali czadu
- Pamiątka Górala spoza Podhala. Takie suweniry będą promować pięć grup góralskich