https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Salmonella w krakowskich przedszkolach i żłobkach. Sanepid potwierdził zatrucie u 89 maluchów

Iwona Krzywda
Pixabay
Małopolski sanepid potwierdził zatrucie salmonellą u 89 dzieci, uczęszczających do różnych przedszkoli i żłobków na terenie Krakowa. Nadal nie udało się ustalić przyczyny zachorowań wśród maluchów.

Dzieci, które chodzą do krakowskich żłobków i przedszkoli zaczęły się skarżyć na problemy ze zdrowiem pod koniec lipca. W ciągu zaledwie kilku dni zachorowała ponad setka maluchów. Szóstka z nich wymagała pomocy lekarzy na oddziałach szpitali. U 89 dzieci diagnostyka zalecona przez małopolski sanepid potwierdziła zatrucie pałeczkami salmonelli. Na badania skierowano jeszcze 17 innych maluchów z objawami zatrucia. Ich rodzice na razie nie zgłosili się jednak ze swoimi pociechami na testy, które mogłyby wykazać obecność w ich organizmach pałeczek tych bakterii.

Jak informuje Jacek Żak, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie, ostatnie zachorowanie na salmonellozę odnotowano 24 lipca. Dzieci, u których dotychczas potwierdzono tę chorobę, chodzą do 19 różnych przedszkoli i żłobków na terenie Krakowa. Pracownikom sanepidu ciągle nie udało się ustalić, w jaki sposób maluchy z kilkunastu różnych placówek opiekuńczych w tym samym czasie zaraziły się groźnymi bakteriami. - Trwa nadal postępowanie związane z tym ogniskiem - mówi Jacek Żak.

Przedstawiciele stacji sanitarno-epidemiologicznej podejrzewali, że źródłem pałeczek salmonelli mogła być firma cateringowa dostarczająca posiłki do przedszkoli i żłobków, w których doszło do zatruć. Zlecone badania nie potwierdziły jednak tej hipotezy.

Diagnostyka bakteriologiczna próbek pobranych od pracowników przedsiębiorstwa odpowiedzialnego za żywienie maluchów oraz wymazów z urządzeń i produktów wykorzystywanych do przygotowywania posiłków dała negatywne wyniki. Obecności pałeczek salmonelli nie stwierdzono także w próbkach pobranych od pracowników przedszkoli i żłobków opiekujących się chorymi maluchami.

Do infekcji salmonellą najczęściej dochodzi przez spożycie zanieczyszczonej wody lub produktów spożywczych - głównie jaj i mięsa drobiowego. Źródłem zakażenia może być również człowiek będący nosicielem pałeczek.

U osób dotkniętych salmonellozą pierwsze objawy pojawiają się zazwyczaj po 8-12 godzinach od zakażenia bakterią. Choroba najczęściej ma postać ostrego zatrucia, w skrajnych przypadkach może jednak dojść do przedostania się bakterii z flory jelitowej do krwi. U pacjentów dochodzi wówczas do powstawania ropni, zapalenia dróg żółciowych, płuc, opon mózgowo-rdzeniowych czy stawów, a nawet do sepsy.

W ub. roku w całej Polsce na salmonellozę zachorowało ponad 9,6 tys. osób, w tym 1,2 tys. w Małopolsce. Blisko 800 pacjentów z naszego regionu wymagało pomocy na oddziałach szpitali.

FLESZ - Dlaczego nie należy jeść owoców prosto z krzaka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
katering
U
Ula
2019-08-13T21:03:02 02:00, Gość:

Czy we wszystkich przedszkolach i żłobkach w Krakowie? Dlaczego nie wymieniacie z nazwy albo z adresu?

Nic to nie da, liczy się źródło zatrucia. Jak ktoś Ci przywiezie salmonellę z jajkami do domu to źródłem jest twój dom?

G
Gość
Czy we wszystkich przedszkolach i żłobkach w Krakowie? Dlaczego nie wymieniacie z nazwy albo z adresu?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska