Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja ukarana za chuligańskie wybryki kibiców na meczu z Wisłą Kraków

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
W drugiej połowie meczu pomiędzy Wisłą Kraków i Sandecją Nowy Sącz, który rozgrywał się w Krakowie, sędzia musiał na kilka minut przerwać grę z powodu rzucania przez kibiców zajmujących sektor gości.
W drugiej połowie meczu pomiędzy Wisłą Kraków i Sandecją Nowy Sącz, który rozgrywał się w Krakowie, sędzia musiał na kilka minut przerwać grę z powodu rzucania przez kibiców zajmujących sektor gości. Anna Kaczmarz
Sądeccy kibice nie będą mogli brać udziału w trzech meczach swoich pupili, a do Krakowa nie pojadą przez dwa lata. Klub może też zapłacić 30 tys.

Chodzi o karę, którą Komisja Ligi nałożyła na Sandecję Nowy Sącz za chuligańskie wybryki kibiców w trakcie meczu z Wisłą. Co prawda oficjalny komunikat wydany będzie jutro (9 listopada), ale o sankcjach nałożonych na Sandecję już wiemy.

Komisja zdecydowała, że kibice z Nowego Sącza nie będą mogli brać udziału w trzech wyjazdowych meczach swoich ulubieńców, a więc piłkarze Sandecji będą musieli grać bez wsparcia fanów w listopadowym meczu z Arką Gdynia, w grudniowym z Wisłą Płock oraz lutowym przeciwko Pogoni Szczecin. Dodatkowo Sandecja otrzymała dwuletni zakaz stadionowy na mecze organizowane w Krakowie na stadionie Wisły oraz karę 30 tys. zł w zawieszeniu do końca sezonu.

- Można powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Kara finansowa jest, ale w zawieszeniu. To znak, że mamy jeszcze szansę jej uniknąć. Zdajemy sobie sprawę z faktu, że mogła być wyższa. Mamy również nadzieję, że nie będziemy już więcej oczekiwać na tego typu werdykty, a nasi kibice będą wizytówką naszego klubu - przyznaje Marcin Rogowski z biura prasowego Sandecji.

Przypomnijmy, że w trakcie sobotniego spotkania Wisły Kraków z Sandecją Nowy Sącz w ramach XV kolejki ekstraklasy (zakończonego wynikiem 3:0 dla Wisły) z sektora widowni zajmowanego przez kibiców Sandecji w stronę murawy oraz innych trybun poleciały race. Potrzebna była interwencja straży pożarnej, bo jedna z rac nadpaliła murawę boiska. W dodatku sektor zajmowany przez sympatyków Sandecji został zdewastowany: wyrwano 43 krzesełka, zdemolowano toalety. Straty wyrządzone przez kiboli oszacowano na ok. 16 tys. zł.

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że głównymi prowodyrami burdy mieli być kibice... Cracovii oraz kilku innych zaprzyjaźnionych z Sandecją klubów. To oni - zdaniem władz Sandecji - mają być odpowiedzialni za uszkodzenie krzesełek i toalet.

- Byłem na spotkaniu z prezesami Stowarzyszenia Kibiców Sandecji - mówi prezes Sandecji Grzegorz Haslik. - Kibice wiedzą, że to wszystko wymknęło się spod kontroli. Czują się winni zaistniałej sytuacji. Chcieli pomóc klubowi, więc przedstawiciele stowarzyszenia udali się na posiedzenie Komisji Ligi i złożyli obszerne wyjaśnienia. Obiecywali, że taka sytuacja już się więcej nie powtórzy. Trzymamy ich za słowo. Zaufanie jest bowiem bardzo ważne - przekonuje prezes Haslik.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie: Tramwaje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska