Sanepid o sytuacji epidemiologicznej w Małopolsce: "Ratuje nas niska śmiertelność epidemii"

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

O sytuacji epidemiologicznej w Małopolsce poinformowali radnych sejmiku wojewódzkiego wojewoda małopolski Łukasz Kmita oraz wojewódzki inspektor sanitarny.

Wojewoda przypomniał, że w Małopolsce mamy już 33,5 tys. zachorowań na covid-19 od początku epidemii, a aktywnych przypadków ok. 15 tys. Ozdrowieńców mamy natomiast ponad 17 tys.

- Skala zakażeń jest duża. Dziś mamy 1144 nowe przypadki, a czego aż 994 przypadki to przypadki rozproszone. W ostatnich dniach to ok. 90 proc. wszystkich przypadków covid – mówił wojewoda Kmita.

Wojewoda dodał, że liczba łóżek covidowych w małopolskich szpitalach została zwiększona do 1900 oraz zapadły decyzje o przygotowaniu kolejnych 500 łóżek. Wspomniał także o współpracy z Uniwersytetem Jagiellońskim i ponownym wykorzystaniu dawnych budynków szpitalnych na Wesołej, gdzie znajdzie się 200 łóżek, w tym 50 na intensywnej terapii.

"Ratuje nas niska śmiertelność"

Z kolei Jarosław Foremny przyznał, że sytuacja w Małopolsce jest "niepomyślna", a ostatni poziom, jaki możemy osiągnąć to sytuacja nadzwyczajna. - Ratuje nas stosunkowo niska śmiertelność epidemii. Mieliśmy trzy okresy walki z epidemią - do 31 marca, okres wakacyjny i teraz od początku października. To najtrudniejszy okres, na który przypada 67 proc. wszystkich zachorowań od początku epidemii. Od początku stosunek śmiertelności do liczby zakażonych wynosi 1,33. Natomiast tylko w październiku wynosi on 1,13. Tak więc w najtrudniejszym okresie, w październiku, śmiertelność jest nieco niższa, niż liczona od początku epidemii – zaznaczył małopolski inspektor sanitarny.

W naszym województwie 46 proc. wszystkich zakażeń to przypadki aktywne. 7 proc. Małopolan jest hospitalizowanych. Blisko 20 tys. osób cały czas jest w kwarantannie. Jak dodał Foremny, najgorsza sytuacja jest w powiecie suskim, miechowskim i w Krakowie.

Wskaźnik zachorowań na 10 tys. mieszkańców w powiecie suskim to 91, w miechowskim 87 i 77 w Krakowie. Natomiast wskaźnik aktywnych przypadków na 10 tys. mieszkańców to 101 w powiecie miechowski, 72 w suskim i 70 w tatrzańskim. Kraków ze względu na liczbę mieszkańców jest dalej w tym wskaźniku. Natomiast Wieliczka jest pierwszym powiatem, gdzie widoczny jest spadek współczynnika zachorowań na 10 tys. ludzi.

Radni, m.in. były marszałek Jacek Krupa, zwracali uwagę na problemy mieszkańców ze skontaktowaniem się z sanepidem. - Wejście wojsko do pomocy, telefony nie mogą milczeć. Konieczne jest udrożnienie komunikacji. Ludzie czują się opuszczeni. Apelujcie do rządu, wprowadźcie stan nadzwyczajny, ludzie nie mogą czuć się sami – mówił Jacek Krupa.

Jarosław Foremny odparł, że małopolski sanepid pracuje 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. - Robimy, co możemy, ale absencja pracowników się 40 proc., a nowych nie jest łatwo pozyskać. Funkcjonujemy na tym, co mamy, ale pracownicy są na zwolnieniach, w izolacji, czy kwarantannie, pracujemy zdalnie. Telefony dzwonią cały czas. Gdy z państwem rozmawiam mam odnotowanych 112 nieodebranych połączeń – zaznaczył.