ŚDM. Polacy nie garną się do wolontariatu

Cały czas trwa rekrutacja polskich wolontariuszy, którzy mają pracować przy organizacji ŚDM. Zgłaszać można się do końca kwietnia. Komitet Organizacyjny spodziewał się, że będzie miał do dyspozycji ok. 25 tys. wolontariuszy z Polski. Na razie ma ich nieco ponad 10 tys.

– Cały czas trwa proces weryfikacji. Liczymy, że osoby z archidiecezji krakowskiej będą się rejestrować w ostatniej chwili. Tak było pod koniec marca, kiedy pierwotnie planowano zakończyć rekrutację – wtedy zarejestrowało się kilka tysięcy ludzi – mówi Katarzyna Kucik, koordynator departamentu wolontariatu ŚDM.

Organizatorzy tłumaczą, że liczba potrzebnych wolontariuszy jest uzależniona od liczby pielgrzymów: 2,5 mln gości miało mieć do pomocy 25 tys. wolontariuszy. Teraz zakłada się, że pielgrzymów może być 1,8-2 mln. – Liczymy w sumie na 18 tys. polskich wolontariuszy. Brakuje nam więc ok. 7-8 tys. osób – mówi Kucik.

Dlaczego młodzież z Polski nie garnie się do pomocy przy ŚDM? Być może dlatego, że... musi za to płacić. Koszt tzw. pakietu wolontariusza waha się od 50 do 300 zł (w zależności od pakietu oferują one ubezpieczenie, transport, wyżywienie i nocleg). Opłata nie zostanie jednak zmniejszona czy zlikwidowana. – Nie planujemy tego. Opłata ponoszona przez wolontariuszy jest tradycją ŚDM. Pamiętajmy, że są oni także pielgrzymami biorącymi udział w wydarzeniu – zaznacza Dorota Abdelmoua, rzeczniczka Komitetu Organizacyjnego ŚDM.

Wolontariusz-pielgrzym ma jednak swoje do przepracowania. Ok. tysiąca z nich zostanie oddelegowanych do pracy przy punktach informacyjnych. Będą tam pracować rotacyjnie na trzy zmiany po sześć godzin. Oprócz tego będą pełnić rolę służby porządkowej i brać udział w organizacji różnych wydarzeń, np. katechez czy Festiwalu Młodych.

Luki po polskich wolontariuszach nie wypełnią młodzi ludzie z zagranicy. Do pracy przy ŚDM zgłosiło się ponad 7 tys. , ale większość nie znała języka angielskiego. Ostatecznie zrekrutowano 3 tys. zagranicznych wolonatariuszy z 67 krajów.