W wielu miejscach w Krakowie nie ma jeszcze nowych pojemników, nie wszędzie dotąd dotarły. MPO przyznaje, że na razie, w pierwszych tygodniach po zmianie zasad, jeszcze funkcjonują równolegle dwa systemy - dotychczasowy i nowy.
Pojawiają się też sygnały, że z jakiegoś rejonu nie odebrano na czas odpadów z nowych brązowych kubłów BIO, a w innym miejscu mieszkańcom nie dostarczono nowych harmonogramów odbioru śmieci. Rzecznik MPO przekonuje, że to pojedyncze przypadki, radzi interweniować w tego typu sytuacjach, wysyłając mail na adres: [email protected].
Co do samej segregacji, przypomnijmy: krakowskie MPO podkreśla, że należy kierować się zdrowym rozsądkiem podczas selekcji odpadów.
- Trzeba sobie zadać pytania: z czego to jest zrobione i czy wiem, do którego pojemnika to wrzucić. Jeśli nie, to mogę oczywiście zadzwonić do MPO i zapytać. Natomiast generalnie zasada powinna być taka, że jeśli naprawdę trudno zdecydować, gdzie coś wyrzucić, to mniejszym błędem jest wyrzucenie tego do odpadów zmieszanych - mówił nam Piotr Odorczuk, rzecznik krakowskiego MPO.
Do tej pory dociekanie, z czego co jest zrobione, nie miało sensu w przypadku bardzo małych odpadów, bo z całej masy odpadów nie było szans ich odzyskać. Jak informowało MPO, przedmiot nadający się do segregacji powinien mieć przynajmniej jeden wymiar większy niż 4 cm. Ale UWAGA! Częściowo właśnie się to zmieniło. W krakowskiej sortowni ostatnio zamontowano elektromagnesy, które są teraz w stanie wyłapywać odpady mniejsze niż 4 cm jeśli chodzi o metale oraz szkło - i zostaną one odzyskane. Takie więc segregujmy.
Gdzie co wrzucać - sprawdź w naszej GALERII
Segregacja po nowemu. Gdzie wrzucać kłopotliwe odpady? [AKTUALIZACJA]
