Senator Kogut o rafinerii: trwają rozmowy

- Ciężko na razie cokolwiek komentować - mówi szczerze senator Stanisław Kogut. - Jedyne co mogę zdradzić, to fakt, że trwają rozmowy - dodał.

Nie uszczegóławia jednak, kto rozmawia i o czym, a my chcieliśmy się dowiedzieć, czy lipcowe spotkanie w sprawie Glimaru, ma jakieś następstwa, tym bardziej że to właśnie on był jego inicjatorem.

- To, że w Gorlicach padła rafineria, jest największym skandalem w dwudziestym pierwszym wieku - mówił senator Kogut.

Szansy na zmianę upatrywał w ewentualnej renacjonalizacji zakładu. Do Gorlic zaprosił Filipa Grzegorczyka, podsekretarza stanu w ministerstwie skarbu. Spotkanie wprawdzie nie zakończyło się żadnymi konkretnymi deklaracjami, ale właściciel rafinerii został poproszony o przedstawienia biznesplanu. Ten miało przeanalizować ministerstwo. Miał być też podstawą do rozważenia ewentualnej pomocy ze strony Skarbu Państwa.

Wedle relacji senatora Koguta, finansowy plan dla rafinerii miał powstać do 10 sierpnia, we wrześniu zaś miało odbyć się kolejne spotkanie. Prezes firmy Isad, Wacław Struzik, z którym udało nam się skontaktować, był bardzo oszczędny w słowach. - Nie chciałbym na tym etapie niczego komentować - powiedział. - Mogę jedynie potwierdzić, że faktycznie trwają rozmowy dotyczące przyszłości rafinerii w Gorlicach - kończy.

Hipoteka rafinerii jest obciążona kredytami bankowymi.

- Po negocjacjach, do zwrotu jest jeszcze około stu milionów złotych. Skarb Państwa hipotekę mógłby oczyścić i mieć w spółce udziały - tłumaczy starosta Karol Górski.

Sprawę wznowienia produkcji w Glimarze i negocjacji ze skarbem państwa komplikuje spór wokół kwestii własnościowych. W grudniu 2008 roku rafinerię kupił podkarpacki przedsiębiorca Grzegorz Wojtaszek, który z czasem sprzedał ją spółce z Kanady. Uważa jednak, że partnerzy nie dopełnili warunków umowy. Sprawą zajął się sąd, tymczasem jednak zakład został sprzedany kolejnemu nabywcy.

Gazeta Gorlicka