O rozwiązaniu sekcji pływackiej Siemachy rodzice szkolących się tam dzieci, a także trenerzy zostali poinformowani 20 stycznia, drogą mailową.
– Wiadomość, w formie listu, mówiła o tym, że sekcje zostają rozwiązane, bo są nierentowne, że trenerzy zostają zwolnieni. Czy tak powinna działać organizacja, która firmuje się jako budująca społeczność, wspierająca rozwój dzieci i młodzieży? Wspierająca sport? Sytuacja jest o tyle dziwna, że stoi w zaprzeczeniu do misji stowarzyszenia – pisze w mailu do naszej redakcji oburzony sytuacją rodzic dziecka trenującego w sekcji pływackiej Siemachy.
Młodzi sportowcy bez możliwości kontynuowania treningów
Rodzice młodych pływaków zaznaczają, że zajęcia w ramach Siemachy były odpłatne, a „decyzja o zamknięciu sekcji zapadła bez jakiejkolwiek mediacji z rodzicami czy prób znalezienia rozwiązań, które pozwoliłyby sekcji funkcjonować dalej”. Dodatkowo wszystko stało się w trakcie roku szkolnego, gdy bardzo trudno będzie znaleźć dla dzieci inne miejsce treningów.
- Co oznacza ta decyzja? Kilkudziesięciu młodych sportowców, którzy osiągają świetne wyniki na poziomie wojewódzkim, zostaje pozbawionych możliwości kontynuacji treningów. Trenerzy, którzy przez lata wspierali dzieci w ich rozwoju, zostają zwolnieni. Obiekty Com-Com Zone Prokocim i Com-Com Zone na Kozłówce, zbudowane za pieniądze miasta Kraków, są wykorzystywane w sposób, który rozmija się z ideą wspólnego dobra i wspierania lokalnej społeczności – wyliczają rodzice, z którymi rozmawiamy.
Dodają, że decyzje finansowe są ważne, ale nie mogą być ważniejsze niż dobro dzieci i ich przyszłość, a utalentowani młodzi pływacy zasługują na możliwość rozwijania swoich pasji.
Czytaj także
Sekcja pływacka Stowarzyszenia Siemacha, działająca w Centrum Sportu i Rekreacji Com-Com Zone Kozłówek powstała w 2021 roku, natomiast historia sekcji w Prokocimiu sięga roku 2014.
„Pod opieką wykwalifikowanych i doświadczonych trenerów dzieci i młodzież rozwijają swoje umiejętności pływackie i osiągają sukcesy w kolejnych zawodach. (…) Klub pływacki Stowarzyszenia Siemacha na przestrzeni ostatnich lat przeszedł bardzo wiele modyfikacji, dzięki czemu stał się klubem rozpoznawalnym nie tylko na terenie samego Krakowa, ale także całej Małopolski” – taka informacja wciąż widnieje na stornach internetowych centrum sportu i rekreacji w Prokocimiu i na Kozłówku.
A dalej: „W latach 2022-2023 klub zdobył przeszło 400 medali, startując w 52 zawodach pływackich. Zawodnicy brali udział m.in. w Mistrzostwach Polski Juniorów 14- i 16-letnich, Mistrzostwach Polski Masters, Puchar Polski Masters, Mistrzostwach Okręgu Małopolskiego czy Małopolskiej Lidze Dzieci. Klub pływacki Siemacha jest także organizatorem zawodów, które odbywają na obiekcie CCZ Prokocim. I zawody o Puchar Stowarzyszenia Siemacha odbyły się 26 lutego 2023 roku i zgromadziły aż 300 zawodników z 19 klubów”.
Siemacha: decyzja w trybie pilnym, sekcja nie jest działalnością statutową
Jak wynika z informacji Stowarzyszenia Siemacha w obecnym roku szkolnym, od września 2024 na obiektach Com-Com Zone w Prokocimiu i na Kozłówku trenowało pięć grup w ramach sekcji oraz grupa naborowa, a „liczba dzieci trenujących była zmienna w zależności od miesiąca”.
- Decyzja o zakończeniu działalności wynika z wysokich kosztów utrzymania obiektów sportowych, które znacząco obciążają budżet Stowarzyszenia Siemacha. Środki przeznaczane na dofinansowanie sekcji pływackich ograniczają możliwość realizacji innych działań statutowych, skierowanych do dzieci, osób w kryzysie psychicznym oraz seniorów. Priorytetem organizacji jest zabezpieczenie wsparcia dla grup społecznych wymagających szczególnej pomocy, a dalsze utrzymywanie sekcji wiązałoby się z koniecznością rezygnacji z części tych działań – tak tłumaczy rozwiązanie sekcji pływackiej Dorota Jankowiak, menedżerka obiektu sportowego Com-Com Zone Kozłówek, którego operatorem jest Siemacha.
Zapytaliśmy, dlaczego rodzice dzieci zostali poinformowani o zamknięciu sekcji tak późno? Dlaczego Siemacha nie podjęła w tej sprawie żadnych mediacji/konsultacji z rodzicami czy miastem (które jest właścicielem obiektów w Prokocimiu i na Kozłówku)?
- Rodzice zostali poinformowani niezwłocznie po podjęciu decyzji. Mając na uwadze konieczność odpowiedzialnego zarządzania zasobami finansowymi, musieliśmy działać w trybie pilnym – twierdzi Dorota Jankowiak.
Natomiast odpowiadając na nasze pytanie, czy w związku z likwidacją sekcji, zwolnieni zostaną pracujący w jej ramach trenerzy, wyjaśnia: - Trenerzy zostali poinformowani, że została podjęta decyzja o zamknięciu sekcji, natomiast z naszej strony wyszliśmy z inicjatywą dalszej współpracy w ramach innych prowadzonych aktywności.
Czytaj także
Rodzice nie kryją oburzenia sytuacją. „Od lat działalność sekcji pływackiej była w pełni finansowana przez rodziców dzieci. Pomimo szczytnych celów Stowarzyszenia, sekcja była traktowana jak działalność komercyjna, a nie inicjatywa wspierająca rozwój młodzieży. Teraz, pod pretekstem nierentowności, podjęto decyzję o jej zamknięciu. Jednak: czy pieniądze muszą zawsze być ważniejsze niż pasja, marzenia i rozwój młodych ludzi?” – komentują z goryczą.
Co na to Siemacha?
- Jako Stowarzyszenie Siemacha, naszym nadrzędnym celem jest wspieranie dzieci i młodzieży w najtrudniejszych sytuacjach życiowych, a także działania na rzecz młodych matek, seniorów i osób korzystających z pomocy psychologicznej. Naszym priorytetem pozostaje pomoc najbardziej potrzebującym, dlatego musieliśmy podjąć działania ograniczające koszty. Mając do wyboru ograniczenie skali działania stowarzyszenia na rzecz najbardziej potrzebujących dla których jesteśmy najczęściej jedynym miejscem w którym mogą znaleźć pomoc w kryzysie lub wsparcia sekcji pływackiej, musieliśmy podjęliśmy decyzję o zamknięciu sekcji, która jest częścią oferty komercyjnej a nie działalności statutowej – stwierdza Dorota Jankowiak.
Kraków prowadzi mediacje. Operator ma prawo do ustalania oferty obiektów
Rozwiązanie problemu starają się znaleźć miejscy urzędnicy.
- Zarząd Infrastruktury Sportowej nie jest stroną w sporze, ale z troski o dobro dzieci, dyrektor Tomasz Marzec niezwłocznie nawiązał kontakt z rodzicami oraz przedstawicielami Siemachy i rozpoczął mediacje w tej sprawie. Celem tych działań jest zapewnienie, by dzieci nie zostały pozbawione pasji i możliwości rozwoju, a zamiast tego mogły kontynuować swoją aktywność w sposób bezpieczny i satysfakcjonujący – przekazał nam Michał Sobolewski z Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie.
W sprawie interweniuje także miejski radny Rafał Zawiślak. - Z informacji przekazanych w wiadomości (w mailu informującym o rozwiązaniu sekcji – red.) wynika, że decyzja ta jest częścią nowej strategii biznesowej stowarzyszenia, mającej odpowiadać na zmieniające się potrzeby rynku. Jednocześnie nie podano szczegółowych powodów decyzji, mimo że jeszcze niedawno klub inwestował w nowe czepki i koszulki dla zawodników. (…). Czy Miasto Kraków jest w stanie zaproponować alternatywne rozwiązania dla dzieci uprawiających pływanie, takie jak przeniesienie sekcji do innych sportowych? Czy miasto może podjąć działania mające na celu wsparcie finansowe lub organizacyjne dla kontynuacji działalności sekcji pływackiej w dotychczasowej formie? – pyta w interpelacji do władz Krakowa.
Czytaj także
W odpowiedzi udzielonej przez sekretarza Krakowa Antoniego Fryczka czytamy m.in., że Stowarzyszenie Siemacha, jako operator obiektów przy ul. Kurczaba i ul. Facimiech, ma wyłączne prawo do ustalania oferty zajęć odbywających się na basenach oraz ustalania indywidualnych stawek za korzystanie z zajęć, a miasto może dofinansować stowarzyszenie w ramach konkursów grantowych na projekty w zakresie sprzyjania rozwojowi sportu (taki konkurs na 2025 rok nie został jeszcze ogłoszony),
- Jak wynika z wyjaśnień przesłanych przez Stowarzyszenie Siemacha decyzja o rozwiązaniu sekcji pływackiej jest poparta brakiem jej rentowności - zajęcia wymagają również stałej pracy operacyjnej pracowników i dopłaty do utrzymania trenerów prowadzących zajęcia. Sytuacja finansowa obiektów nie pozwala na dalsze prowadzenie treningów sekcji pływackiej – stwierdza Antoni Fryczek.
