Do Sieprawia znów zjechało blisko 300 osób z całej Polski (od Bałtyku po Tatry), a nawet z zagranicy, aby przez weekend uczyć się śpiewu (i gry) od najlepszych. W tym roku będą to znani już z poprzednich edycji: Tula Lynch i Gerald T. Smith oraz po raz pierwszy Wayne Elington.
Nowością będzie to, że po raz pierwszy z ogółu uczestników wyodrębniona została młodsza grupa wiekowa (która oprócz śpiewu będzie się też uczyć elementów tańca). Organizatorzy zdecydowali tak, bo z roku na rok przybywało śpiewających dzieci. Najmłodsze mają po 7 lat i w niedzielę podczas koncertu finałowego razem z pozostałymi członkami młodszej grupy zaśpiewają dwa utwory.
- Będzie jeszcze inna niespodzianka, związana z tańcem, ale nie chcę zdradzać więcej szczegółów, bo… przestanie być niespodzianką – mówi Ewa Kapelska – Słysz, organizatorka warsztatów.
Wstęp na koncert jest zawsze bezpłatny i tak będzie też tym razem. Ale zawsze też podczas koncertu obecni są wolontariusze z puszkami, do których można wrzucić datek na rzecz różnych fundacji i stowarzyszeń.
W ubiegłych latach była już okazja, aby wesprzeć m.in. fundację „Kasisi” założoną przez Szymona Hołownię (on sam zresztą pojawił się na koncercie), a tym razem będzie okazja pomóc młodą, bo założoną w ubiegłym roku fundację „Okno Nadziei” z Dobczyc, która organizuje pomóc dla osób przewlekle chorych i ich rodzin zarówno wspomagając je w opiece nad chorym, jak i udzielając psychologicznego wsparcia w okresie żałoby.
- Odwiedziłam ich i zobaczyłam ludzi, którzy naprawdę wierzą w to co robią. Co więcej, wychodzi im to bardzo dobrze, dlatego uważam, że komuś takiemu naprawdę warto pomóc i wszystkich do tego zachęcam – mówi Ewa Kapelska-Słysz.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: 27. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - Czy będzie kolejny rekord?