Były szpieg Siergiej Skripal i jego córka są w szpitalu od 4 marca. Trafili tam w stanie krytycznym, od tego czasu lekarze nie odnotowali znaczącej poprawy. Skripal, wówczas pułkownik GRU, został w 2006 roku skazany w Rosji na 13 lat więzienia za szpiegostwo na rzecz Brytyjczyków. Cztery lata później wymieniono go na lotnisku w Wiedniu razem z trójką innych agentów na 10 rosyjskich szpiegów schwytanych przez zachodnie służby. Od tego czasu żył w Wielkiej Brytanii, prawdopodobnie był stałym konsultantem brytyjskich służb. Nie wiemy, jakie tajemnice Rosji mógł przekazać MI6, nie wiemy też, czy mógł się w jakiś inny sposób narazić Kremlowi. Ale wiemy, że dosięgła go zemsta.
Skripal i jego córka Julia zostali znalezieni nieprzytomni na ławce w Salisbury. Lekarze i śledczy od początku podejrzewali użycie jakiegoś rodzaju bojowej neurotoksyny. Dziś najbardziej prawdopodobne wydaje się zastosowanie środka o nazwie Nowiczok (Nowicjusz), opracowanego w ZSRR jeszcze w czasach zimnej wojny. Dla „Nowej Gaziety” wypowiedział się jeden z współtwórców tej trucizny. - Nowiczok poraża system nerwowy. Nieodwracalnie narusza funkcję enzymów, grup białek przekazujących sygnały nerwowe. Jeśli od razu nie poda się antidotum człowiek może umrzeć niemal natychmiast. Ale nawet błyskawiczne podanie antidotum nie będzie oznaczało całkowitego przywrócenia funkcji - powiedział „Nowej Gaziecie” Mirzajanow. Dodał, że dawka trucizny powodująca natychmiastową śmierć zaczyna się od 0,01 mg na kilogram wagi. Według Mirzajanowa i innych ekspertów Skripal i jego córka najprawdopodobniej nie przyjęli pełnej dawki trucizny. Jeśli rzeczywiście został zastosowany „Nowiczok” oznaczałoby to, że pełne wyleczenie jest nie możliwe, a cierpienia obu ofiar mogą trwać latami. Istnieje kilka możliwości - trucizna mogła się znaleźć na klamce samochodu Skripala, być może umieszczono ją w bagażu jego córki, wreszcie niewykluczone jest użycie jakiegoś rozpylacza.
Jedno wydaje się pewne- choć czasy się zmieniają, Kreml zawsze pozostaje bezlitosny wobec tych, których uznali za zdrajców władcy Związku Radzieckiego a później Rosji. Bywały zresztą nawet momenty, w których w mordercze ślady radzieckich towarzyszy szli ludzie z wywiadu PRL. Skripal jest w każdym razie tylko ostatnim na długiej liście szpiegów, którzy znaleźli się na celowniku Kremla - nawet z dala od granic Rosji. Oto kilku z nich.
POLECAMY: