Wywrócony ciągnik rolniczy władimiriec z dopiętą do niego grabarką do siana zauważył na łące jeden z mieszkańców Siołkowej w gminie Grybów. Łąka jest na stromym górskim zboczu w trudno dostępnym miejscu, a kierujący traktorem to sąsiad mężczyzny, który kierował ciągnikiem. Traktorzysta był przygnieciony ciągnikiem.
Sygnał o tragicznym wypadku w Siołkowej dotarł o godz. 15.47 w środę do oficera dyżurnego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Na pomoc ruszyły trzy jednostki ratownictwa technicznego PSP z Nowego Sącza. Dwoma samochodami pojechali tam druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Grybowie. Do akcji włączyła się Ochotnicza Straż Pożarna w Siołkowej.
Możliwie najbliżej miejsca wypadku podjechał ambulans Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego.
Dotarcie na miejsce tragedii ciężkich wozów ratowniczych okazało się niemożliwe. Na górskich ścieżkach poradziły sobie tylko małe pojazdy terenowe. A odległość od drogi wynosiła ponad dwa kilometry.
Okazało się, że ciągnik mógł wywrócić się nawet cztery lub pięć godzin wcześniej nim tragedia została dostrzeżona.
Ratownicy wydobyli przygniecionego mężczyznę spod leżącego na nim ciągnika. Jak stwierdzili medycy niestety już nie żył.
Ustalaniem przyczyn i okoliczności tragicznego wypadku zajmują się policjanci działający pod nadzorem prokuratora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
