https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skoczyła ze "Szkieletora": odpuszczamy Kraków, zrobiło się gorąco

Jan Latała
- Skok ze "Szkieletora" nie był trudny - zdradziła nam osoba, która skoczyła z jednego z najwyższych budynków w Krakowie. A.J. (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) od kilku lat uprawia spadochroniarstwo, od roku ekstremalną odmianę - BASE. Przyznaje, że ani jej, ani partnerowi nie chodziło o rozgłos.

Skoczkowie wspinają się na budynki, mosty i szczyty i z nich rzucają się w przepaść. Nazwa dyscypliny - BASE - powstała z pierwszych liter angielskich wyrazów "building" (budynek), "antenna" (antena), "span" (przęsło), "earth" (ziemia). Nagranie skoku ze "Szkieletora" zrobiło furorę w internecie. Jednak jego Autorzy spotkali się z krytyką. Pojawiły się głosy, że chodziło im o zdobycie rozgłosu w internecie. Wyczynem zainteresowała się też policja, która sprawdza, czy nie doszło do złamania przepisów prawa lotniczego.

Jan Latała: Skąd pomysł na skok ze "Szkieletora"?
A.J.: Skoki BASE to czysta przyjemność z adrenaliny jaka dostarczają sporty ekstremalne. Poza wrażeniami, mamy dodatkowo satysfakcję z "pokonania" obiektu i bezpiecznego lądowania. Mało jest w Polsce tak wysokich i dostępnych obiektów jak "Szkieletor". Już od dawna chodził nam po głowie ten budynek.

Jak długo zajmujecie się skokami BASE?
Ja od roku, kolega od kilku miesięcy. Oboje jesteśmy spadochroniarzami od dłuższego czasu. Większość skoków zrobiliśmy w Szwajcarii. W Polsce ze względu na brak miejsc było ich mniej.

Zarzucono Wam chęć zaszpanowania.
Chcę rozpropagować ten sport. Wielu ludzi nie wie, na czym polega. Dla nich to szaleńcza próba samobójstwa. Chcę pokazać, że to czysta zabawa, nie ma w niej niczego złego. "Jumperzy" to nie skradający się w środku nocy wandale, czy złodzieje. Filmuję skoki w celach edukacyjnych. Nagrania analizujemy i dyskutujemy ze znajomymi skoczkami. Na rozgłos i szum wokół ostatniego skoku nie byłam przygotowana. Filmik jest tak zmontowany, że sprawia wrażenie włamania. Nie było to moją intencją.

Może to nie było włamanie, ale wtargnięcie.
Myśleliśmy, że budynek nie jest pilnowany, a jedynym zabezpieczeniem są zamknięte lub wyburzone schody na wyższe piętra. Po wejściu na pierwszy poziom okazało się, że mimo niewielkich przeszkód da się wyżej wyjść. Wtedy zorientowaliśmy się, że "Szkieletor" ma ochronę. Nie było już jednak sensu wracać.

Ochrona goniła Was?
Po wejściu na pierwszy poziom usłyszeliśmy: ja was stamtąd zdejmę. Nie chcieliśmy być złapani, rzecz jasna. Stróż wezwał posiłki. Dwaj ochroniarze weszli do budynku i sprawdzali piętro po pietrze. Na dachu przygotowaliśmy sprzęt. Skoczyliśmy po paru minutach. Na ziemi nikt nas nie ścigał. Zobaczyło nas kilka osób, to byli przechodnie.

Jak trudny był skok ze "Szkieletora"?
Z ostatniego piętra do ziemi jest ok. 80 metrów. Oznacza to, że można skoczyć z pilocikiem (mały spadochron, który pomaga wyciągnąć właściwy - red.) w ręku. Lot trwa około 10 sekund. Jest sporo wysokości i czasu. Jak na budynek, to prosty skok. Lądowisko jest duże i wybacza błędy. Szkieletor jest o tyle łatwiejszy od innych obiektów, że nie wychodzi się ani przez okno, ani nie staje na balkonie. W samym skoku nie było nic trudnego. Pogoda sprzyjała. Lądowisko tuż pod budynkiem jest duże i wybacza błędy.

Skokami zainteresowała się już policja. Sprawdzają, czy nie naruszyliście przestrzeni powietrznej.
Jeszcze nie doszło do mnie żadne pismo. Przepisów ustawy o lotnictwie cywilnym nie złamaliśmy. Nasz skok nie podchodzi pod żaden z paragrafów.

Czy wcześniej miałaś już do czynienia z policją?
Raz. Ktoś zadzwonił, że ma miejsce próba samobójstwa. Ludzie nie są świadomi na czym polega sport BASE. Podobnie jak ze wszystkimi innymi sportami można powiedzieć, że jest dobrze do czasu, aż ktoś ulegnie wypadkowi. W BASE można się połamać, stracić życie. Podobnie jak na nartach, MTB czy motocyklach.

Jasne. Masz doświadczenie, jesteś świadoma zagrożeń. Czy nie obawiasz się jednak, że ktoś bez odpowiedniego przygotowania, a zainspirowany np. filmem z Twoim udziałem, postanowi skoczyć?
Nie mogę odpowiadać za kogoś, kto jest wolny i robi to, co chce. Nie mogę zabronić mu skakać, mogę jedynie spróbować przemówić do rozsądku. Jeśli ktoś jest na tyle szalony, żeby mimo wszystko skakać, to cóż - selekcja naturalna. Bardziej boję się, że ktoś, kogo uczyłabym BASE, zrobiłby sobie krzywdę. Wtedy powstaje pytanie, co poszło źle.

Czy ze szczytu "Szkieletora", dostrzegłaś jakieś inne interesujące obiekty w Krakowie?
Hmm, Błękitek? Salwator Tower? Na razie odpuszczamy Kraków, bo się zrobiło za gorąco. Będziemy ostrożniej dobierać czas i miejsca skoków. W Polsce jest wiele ciekawych obiektów, miedzy innymi SkyTower. Ale to jest twierdza. Liczę na oficjalny skok na wiosnę. Skoczę z czegokolwiek, co ma przynajmniej 50 m wysokości. Dobrze byłoby mieć zaplecze i uzgodniony wstęp.

***

W czwartek wieczorem film ze skokiem ze "Szkieletora" przestał być dostępny dla ogółu internautów. Jest opublikowany jako prywatny. Mogą go obejrzeć tylko ci, którym zostanie udostępniony. Można go jednak znaleźć w innych serwisach.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

??
Nie trzeba sie zmóżdżać, udowadniać winy, trzeba ich tylko złapać i juz statystyka jest polepszona i jaki sukces medialny. A o plichto-podobnych nikt nie słyszy, wiec niech sobie dalej dymają ludzi. A jak Gowin podniesie prób wykroczenia do 1000zł i za taką kradzież będzie groził tylko mandat, to się dopiero zacznie. Kieszonkowcy będą mieć raj, a policja czystą statystykę niewykrytych przestępstw.
k
kkk
pieski na chodniki do roboty za bandytami
c
czy Baumgartner
Rzecznik Policji Nowak powiedział, że to b. poważne przestępstwo, ręce opadają! I tym sie właśnie policja zajmuje, a nie prawdziwymi przestępcami zwyrodnialcami i białymi kołnierzykami, którzy potrafią wydymać ludzi na grube miliony
d
dr
kawały o policjantach niestety są prawdziwe... czy latwiec tez ja narusza? czy puszczajac latawca musze prosic wieżę w Balicach o zgode?
p
plaszka
Jego? jej ? Chyba wam cos nie wyszlo :P
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska