
8. Największy spadek
Największe spadki są znacznie "okazalsze" niż awanse. Runda finałowa najbardziej nie wyszła dwóm skoczkom, spadli o 22. pozycji. To Piotr Żyła - z 2. na 24. miejsce w pierwszych zawodach w Niżnym Tagile i Domen Prevc - z 5. na 27. pozycję w drugim konkursie w Titisee-Neustadt. O 21 pozycji w dół przesunął Michael Hayboek - z 8. na 29. w pierwszym konkursie w Lillehammer.
Z zawodników prowadzących po pierwszej serii największą wpadkę zanotował Ryoyu Kobayashi, który pierwszy konkurs w Sapporo skończył na 15. pozycji.

9. Najwyższa nota za styl
58,5 - tyle wynosiła najwyższa łączna nota za styl skoku (po odrzuceniu dwóch skrajnych z pięciu sędziowskich ocen). W całym sezonie zdarzyło się to kilkanaście razy. "Najładniej" skakał Stefan Kraft, który otrzymał 58,5 pkt pięciokrotnie. Trzykrotnie taki wynik uzyskał Kamil Stoch. Kilku innych zawodnik miało po razie, m.in. Piotr Żyła.

10. Najwięcej w zwycięstw w kwalifikacjach
Kwalifikacje zazwyczaj nie mają znaczenia (chyba, że zaliczane są do cyklu, np. Raw Air), ale warto w nich dobrze skakać, bo za wygraną jest 3 tys. franków szwajcarskich. Skoczkowie dość solidarnie dzielili się tymi premiami, po 4 takie zwycięstwa odnieśli: Stefan Kraft, Ryoyu Kobayashi, Dawid Kubacki i Karl Geiger.

11. Najgorszy skoczek w Pucharze Świata
Na takie miano zapracował Jewhen Marusiak. Ukrainiec brał udział w kwalifikacjach do 11 konkursów, ale nie dostał się do żadnego z nich.
Statystycznie nieco lepszy jest Włoch Alex Insam. Zgłosił się do 11 zawodów, w jednych wystąpił, bo... odwołano kwalifikacje i do startu dopuszczono wszystkich (zajął 56. miejsce).