Marzeniem Magdy i jej mamy jest remont łazienki oraz zakup nowego brodzika, do którego 24-latka mogłaby wejść samodzielnie i wziąć prysznic. - Wanna, którą mamy, jest za mała i nieprzystosowana do potrzeb córki - martwi się Anna Podsiedlik.
Problemem, z którym zmaga się młoda kobieta, jest otyłość. To konsekwencja między innymi zażywania tabletek hormonalnych. 24-latka od urodzenia cierpi na porażenie mózgowe. Choruje również na tarczycę i astmę. - Magda ma problemy z chodzeniem. Bardzo szybko się męczy. Wystarczy, że przejdzie kilka kroków i już nie może oddychać - podkreśla Anna Podsiedlik.
Dziewczyna stara się jednak znosić przeciwności losu z uśmiechem na twarzy. To zasługa mamy, która robi co może, by Magdzie i całej rodzinie niczego nie brakowało.
W niewielkim drewnianym domu w Ładnej mieszka także druga córka pani Anny - niepełnosprawna Monika oraz jej synek Radek.
Dzień czteroosobowej rodziny rozpoczyna się zawsze podobnie. - Muszę pomóc Madzi w porannej toalecie, przygotowuję jej również ubrania - mówi pani Anna.
Jeśli jest ciepło, 60-latka wsadza wnuka na rower i zawozi go do zerówki. W zimie dojeżdżają autobusem. W drodze powrotnej robi zakupy, by przyszykować obiad dla całej czwórki. - Magda przepada za zupą pomidorową, dlatego często ją gotuję - podkreśla.
Potem pora na sprzątanie domu. 60-latka może liczyć na pomoc najstarszej córki Moniki. Gdy Magda czuła się jeszcze względnie, też garnęła się do pracy. - Lubiłam myć naczynia - dodaje 24-latka.
Kiedy Anna Podsiedlik przywozi wnuka do domu, przychodzi pora na odrabianie zadań i wspólne oglądanie bajek. - Uwielbiam rysować z moją ciocią Madzią, a jak trzeba, to pomogę babci w odkurzaniu - uśmiecha się Radzio.
Pani Anna nie jest w stanie podjąć pracy, bo cały dzień wypełnia jej opieka na córkami i wnukiem. Rodzina utrzymuje się więc ze świadczeń socjalnych i nie może pozwolić sobie na odłożenie pieniędzy choćby na remont domu.
Pieniądze uzyskane dzięki niedzielnemu koncertowi charytatywnemu Anna Podsiedlik chciałby przeznaczyć na turnus odchudzający dla córki
- Planujemy zorganizować dwutygodniowy pobyt w Kudowie-Zdroju dla Magdy i jej mamy. Turnus jest konieczny, ponieważ 24-latka cały czas przybywa na wadze. Pomoże jej też na astmę - wyjaśnia Olga Gębica, asystentka rodziny.
Kobiety po cichu liczą, że spełni się też ich marzenie o nowej łazience i brodziku.
- Jesteśmy wdzięczne wójtowi i wszystkim dobrym ludziom za to, że wyciągnęli do nas pomocną dłoń i wymyślili taki koncert - nie kryją wzruszenia. - Te pieniądze na pewno w jakimś stopniu odmienią nasze życie - dodają.
Koncert Charytatywny organizowany przez gminę Skrzyszów dedykowany jest nie tylko Magdzie. Pomoc trafi także do chorych mieszkańców z Pogórskiej Woli, Szynwałdu, Skrzyszowa i Łękawicy. Są to dzieci i osoby dorosłe cierpiące na porażenie mózgowe, zanik mięśni i fenyloketonurię czy będące po przeszczepie szpiku kostnego.
- Koncertami chcemy nie tylko pomóc potrzebującym, ale też pokazać im, że nie są sami ze swoimi chorobami i problemami - podkreśla wójt Marcin Kiwior.
Podczas koncertu wylicytować będzie można atrakcyjne przedmioty. Datki też będą zbierane do puszek.
Autorka: Paulina Marcinek
