Ryszard Ś. wysłał zza krat już pięć listów
Teoretycznie Danuta B. przed końcem listopada powinna wyjść na wolność. Za kilka dni mija okres jej trzymiesięcznego tymczasowego aresztowania. Na razie nie wiadomo jednak, czy będzie mogła wkrótce opuścić celę. Decyzja należeć będzie do sądu, bo śledczy nie chcą na razie uwolnienia podejrzanej.
- Złożyliśmy w sądzie wniosek o przedłużenie aresztu na kolejne trzy miesiące - mówi Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Zatrzymanie Danuty B. było w sierpniu sygnałem, że w aferę zmowy przetargowej przy wyłanianiu wykonawcy budowy zjazdu z autostrady w Tarnowie mogą być zamieszani urzędnicy.
Przetarg zorganizował w 2010 r. Tarnowski Zarząd Dróg Miejskich. Danuta B. została przewodniczącą komisji, która rozstrzygała to postępowanie. W TZDM pracowała od połowy lat 90. Na początku 2012 r. miejska instytucja została przez samorząd Tarnowa rozwiązana, a Danuta B. wraz z grupą innych byłych pracowników TZDM przeszła wtedy do pracy w magistracie.
Prokuratura nie ujawnia zarzutów pod adresem urzędniczki. Według naszych informacji Danuta B. podejrzana jest o przyjęcie 50 tys. zł łapówki, którą jako przewodnicząca komisji przyjąć miała od jednej z firm branży drogowej.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+