Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smakowity powrót do tradycji. W Łącku jedzono jak za dawnych lat, degustowano owoce i śliwowicę

Paweł Szeliga
Paweł Szeliga
Klęski suszy nie było widać w czasie obchodzonego w Łącku Święta Owocobrania. Stoły uginały się od smakowitego dobra, które urodziła łącka ziemia.

Dorota i Łukasz Tatara najwięcej czasu spędzili przy stoisku swojej rodzinnej wsi Czarny Potok. Podziwiali wódki z jabłek i gruszek z całym owocem zamkniętym w butelce. Przypominali sobie też smaki dzieciństwa. – Dziesięć lat mieszkaliśmy w Londynie i właśnie wróciliśmy do kraju – mówi Dorota Tatara. – Takiego chleba, smalcu i sera jak tutaj w Anglii nie znajdziecie. Niby są tam polskie produkty, ale wyrabia się je na miejscu i nie smakują tak dobrze.
Długa kolejka ustawiła się do Jacka Kwita z Woli Kosnowej. Jego rodzina od 40 lat specjalizuje się w przygotowywaniu jagnięciny. Małe jagnię pieczone nad ogniem smakowało wybornie. – Dip, który podaję do mięsa też ma łącką duszę – podkreśla Jacek Kwit. – Jego podstawą są łąckie śliwki z domieszką cynamonu i innych przypraw.
Goście owocobrania chętnie sięgali też po świeże masło i sery, zwłaszcza bundz, którym częstowało sołectwo Kicznia. Próbowali kilkunastu gatunków jabłek, gruszek i śliwek. A śliwowicy nie trzeba było daleko szukać, bo polewano ją niemal przy każdym stoisku.
– To dobro wsi, więc możemy je podawać do degustacji – podkreśla sołtys Łącka Józef Janczura. Jego zastępca Tadeusz Rusnarczyk przewiduje, że w tym roku produkcja tego trunku będzie mniejsza. Upał sprawił, że śliwki ugotowały się na słońcu i opadły z drzew. A kto nie dopilnował oprysków ma owoce z robakami.
– Jakaś produkcja jednak będzie – uspokaja Rusnarczyk. – Ale dopiero w adwencie, bo jak ktoś uczciwie robi śliwowicę to pozwala, żeby wszystko szło swoim rytmem. Naturalna fermentacja musi potrwać dwa, trzy miesiące. Wtedy trunek jest dobry i zdrowy, bez sztucznych polepszaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska