Zobacz także: Wypadek w Nowym Sączu: śmiertelne potrącenie motorowerzysty [ZDJĘCIA]
Mężczyzna wyjeżdżał z drogi bocznej, przy której, niedaleko za mostem na potoku Łubinka, znajduje się jego dom. Najprawdopodobniej skręcał w w lewo kierując się w stronę centrum Nowego Sącza. W tym momencie od centrum miasta nadjeżdżał wielki ciągnik siodłowy man z olbrzymią naczepą. Kierowca tego samochodu usiłował uniknąć zderzenia z motorowerem. Zjechał na przeciwny pas ruchu, a nawet na pobocze. W efekcie ciężarówka zjechała ze skarpy. Niestety motorowerzysta i tak znalazł się pod jej kołami. Poniósł on śmierć.
Na miejscu tragedii niemal natychmiast były żona i córka mężczyzny, który stracił życie. Za moment przyjechały karetka pogotowia i dwa wozy ratownictwa technicznego Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Sącza. Przez przypadek moment później znalazł się na miejscu tragedii proboszcz z pobliskiej Ptaszkowej, który jechał autem do Nowego Sącza. Udzielał duchowego wsparcia bliskim ofiary. Całą rodzinę zna dobrze, bo od lat korzystał z usług warsztatu samochodowego, prowadzonego przez mężczyznę, który zginął w tym wypadku drogowym.
Rozmiar tragedii powiększa fakt, że kilka lat temu w wypadku drogowym zginęła córka mężczyzny, który stracił życie na drodze. Była uczennicą. Została potrącona na przejściu dla pieszych na ul. Barskiej w Nowym Sączu.
Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**