Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sondaż prezydencki. W Polsce Duda wygrywa z Komorowskim. W Małopolsce Duda także górą [WIDEO]

red.
Sondaż prezydencki 18 największych dzienników regionalnych w Polsce na próbie 6 tysięcy respondentów, tuż przed dogrywką. Andrzej Duda - 51 procent, Bronisław Komorowski - 49 procent. To różnica, która mieści się w granicach błędu statystycznego. Kwestia wygranej jest otwarta. W województwie małopolskim Andrzej Duda wygrywa z Bronisławem Komorowskim o 14 procent.

ZOBACZ DEBATĘ PREZYDENCKĄ BRONISŁAWA KOMOROWSKIEGO I ANDRZEJA DUDY ONLINE. TO JUŻ DZIŚ O GODZ. 19:35

WIDEO: Sondaż Polska Press Grupy: Wyborcy, którzy przestali ufać Komorowskiemu, zadecydują o wyniku II tury

Źródło: AIP, x-news

Andrzej Duda czy Bronisław Komorowski? W tej batalii będzie się liczył każdy głos. Sondaż został zrealizowany w dniach 18-20 maja przez dziennikarzy 18 gazet wchodzących w skład Polska Press Grupy we współpracy z Ośrodkiem Badania Opinii Publicznej "Dobra Opinia" na reprezentatywnej próbie 6000 dorosłych mieszkańców kraju metodą bezpośredniego wywiadu ankieterskiego z wykorzystaniem papierowego kwestionariusza.To największe tego typu badanie wyborcze. Prezentowana prognoza bazuje na wskazaniach jedynie tych respondentów, którzy zadeklarowali udział w głosowaniu podczas drugiej tury.

Według naszego sondażu Andrzej Duda teraz przewagę dwóch punktów procentowych nad Bronisławem Komorowskim. Jak wynika ze szczegółowej analizy migracji elektoratów, kandydat Prawa i Sprawiedliwości przyciągnął do siebie znaczną część zwolenników Pawła Kukiza - 59,8 procent oraz Janusza Korwina-Mikke - 74,8 procent. Z kolei urzędujący prezydent "odziedziczył" większość spadku w postaci dodatkowych głosów po Magdalenie Ogórek - 75,9 procent, a także Adamie Jarubasie - 71,7 oraz Januszu Palikocie - 84 procent.

Duda z przewagą w woj. małopolskim
W województwie małopolskim Andrzej Duda wygrywa z 14-procentową przewagą nad Bronisławem Komorowskim w wyborczej dogrywce - wynika z sondażu "Gazety Krakowskiej" w Małopolsce. Sondaż został zrealizowany w dniach 18-20 maja przez dziennikarzy "Gazety Krakowskiej" we współpracy z Ośrodkiem Badania Opinii Publicznej „Dobra Opinia” na reprezentatywnej próbie 500 dorosłych mieszkańców województwa małopolskiego metodą bezpośredniego wywiadu ankieterskiego z wykorzystaniem papierowego kwestionariusza (PAPI).

Prognoza wyników wyborów w regionie uwzględnia grupę tych respondentów, którzy zadeklarowali udział w drugiej turze wyborów prezydenta Polski. Na największe poparcie może liczyć Andrzej Duda. Przewaga Andrzeja Dudy na Bronisławem Komorowskim wynosi dokładnie 14 punkty procentowe. Urzędujący prezydent otrzymał 43 procent. Jak zachowali się wyborcy kandydatów z pierwszej tury, kto chce głosować na Dudę a kto na Komorowskiego?

Komentarze

Prof. Janusz Majcherek, filozof i socjolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie:
Pamiętacie Państwo wybory prezydenckie w 1995 roku? Gdy zaczęto liczyć głosy, wydawało się, że wygra Wałęsa. Ostatecznie szala przechyliła się na stronę Kwaśniewskiego. Myślę, że w tym przypadku może być podobnie. Obaj kandydaci idą łeb w łeb, więc do czasu ogłoszenia ostatecznych wyników nie będzie sensu przywiązywać się do wygranej jednego lub drugiego. Nie sądzę też, że sztaby szykują jakąś bombę na ostatni dzień przed ciszą wyborczą. Nie dlatego, że nie mogą nic znaleźć na swojego przeciwnika - ale "odpalenie" takiej rewelacji byłoby ryzykiem, które może obrócić się przeciw nim. Ludzie bowiem po ataku mają skłonność do utożsamiania się z ofiarą. A inne pomysły, jak sądzę, sztaby już dawno wykorzystały.

To, że każdy z kandydatów ma około 50-procentowe poparcie, potwierdza tylko głęboki podział polskiego społeczeństwa, rozerwanie Polaków na pół. Proszę nie myśleć, że tego rozłamu dokonują politycy, że bez nich bylibyśmy harmonijni i spójni. Nie. Politycy tylko te podziały wyrażają.

Docent Ewa Pietrzyk-Zieniewicz, politolog z Uniwesytetu Warszawskiego:

Ten sondaż tylko potwierdza to, co kandydaci i politolodzy doskonale wiedzą: walka jest tak ciekawa i tak wyrównana, jak nigdy po 1995 roku, kiedy Wałęsa zmierzył się w wyborach z Kwaśniewskim. Komorowski i jego sztab oczywiście mogą sobie pluć w brodę, bo kiedy urzędującemu prezydentowi spadało przez kilka tygodni poparcie, oni nie reagowali, chyba zapatrzeni w lusterko. Dopiero teraz się wystraszyli i kampania ruszyła z kopyta. Ocenia się, że 2-3 proc. różnicy w sondażach to nic. Nie przeceniam roli debaty telewizyjnej, ale tyle każdy kandydat jest w stanie dzięki niej nadrobić. Wynik niedzielnych wyborów będzie więc w dużej mierze zależał od tego, jak media będą w piątek relacjonować czwartkową debatę w TVN- a więc jak będzie ona komentowana, przedstawiana, które fragmenty będzie się eksponować. O tym, kto zostanie głową państwa, zdecyduje też inna grupa - wyborcy Kukiza. To są ludzie, którzy w większości wcześniej nie chodzili na wybory. Myślę, że większość z nich nie pójdzie i tym razem. Ale jeśli jednak się zmobilizują, ich głosy mogą zaważyć na tym, że wygra kandydat PiS. Obaj kandydaci mają tego świadomość.

Szczegóły w piątek w papierowym wydaniu „Gazety Krakowskiej”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska