Spór o dyrektorkę przedszkola nr 10 z polityką w tle

W lutym tego roku odbył się konkurs na stanowisko dyrektora przedszkola samorządowego nr 10 przy ulicy Strąkowej. Jedyną kandydatką była aktualna, wieloletnia dyrektorka Teresa Sternal. Komisja konkursowa nie zaakceptowała jej kandydatury, a tym samym konkurs został nierozstrzygnięty. Zgodnie z przepisami, w takiej sytuacji kierownika placówki wyznacza prezydent miasta w porozumieniu z kuratorem oświaty. Nową kandydatką została Beata Tokarz, dyrektorka z innego przedszkola. W ostatni wyborach kandydowała do rady dzielnicy IV z poparciem PiS. Rodzice są jej niechętni. Chcą, aby stanowisko nadal piastowała Teresa Sternal. W jej obronie okleili przedszkole transparentami i napisali list do Jacka Majchrowskiego. Nieoczekiwanie miasto poparło teraz jej kandydaturę.

- Po zapoznaniu się z opiniami rodziców przedszkola, a także w związku z korespondencją senatora Marka Pęka (PIS) prezydent Krakowa postanowił przychylić się do próśb w sprawie powierzenia stanowiska dyrektora pani Teresie Sternal - zaznacza Jan Machowski z biura prasowego magistratu.

Władze miasta nie wyjaśniają natomiast, dlaczego zrezygnowano z Beaty Tokarz. We wtorek miała się odbyć prezentacja jej kandydatury przed radą pedagogiczną przedszkola, ale w ostatniej chwili została odwołana bez podawania przyczyn.

Teraz urzędnicy zaznaczają, że poparcie dla Teresy Sternal nie oznacza, że ta zostanie na stanowisku. Swoją opinię musi jeszcze wyrazić kuratorium oświaty. A kurator Barbara Nowak z PiS, to znajoma Beaty Tokarz.

- Prezydent wydał polecenie przygotowania dokumentacji i przesłania do Małopolskiego Kuratora Oświaty - zaznacza Jan Machowski. Dopiero, gdy kurator wyda opinię, a także zrobi to rada pedagogiczna przedszkola, będzie można wyznaczyć nową-starą dyrektorkę.

WIDEO: Czy szkolny monitoring rzeczywiście zapewnia dzieciom bezpieczeństwo?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news