
Na bazarach najczęściej truskawki sprzedaje się na kilogramy lub w łubiankach. Nie znajdziemy naklejek lub oznaczeń, musimy zaufać sprzedawcy.

Warto polegać na własnej wiedzy
Jak nie dać się naciąć? Tu niezbędna jest nasza wiedza. Zanim dokonamy zakupu, warto zwrócić uwagę na te szczegóły, które pozwolą wywnioskować, skąd pochodzą owoce.

Etykieta na opakowaniu
Produkty sprzedawane w opakowaniach, widać je w marketach, muszą mieć odpowiednie oznaczenie, które mówi o kraju pochodzenia. Dzięki temu dowiemy się, czy truskawka polska nie przybyła do nas z ciepłych krajów.

Kilka słów o szypułce
Wiadomo, truskawka jak truskawka. Polska czy zagraniczna wygląda podobnie. Często jednak o pochodzeniu decydują niuanse. Plantatorzy żartują, że prawdę powie nam szypułka. Krajowe owoce po zerwaniu trafiają na handel, będą wyglądały zdrowo, ich szypułki będą zielone. Importowane produkty muszą przebyć dłuższą drogę, mimo odpowiednich warunków transportu, będą wyglądały na nieco sfatygowane i suche.