Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sportowcy i gwiazdy telewizji na Winter Camp 2013 [ZDJĘCIA]

Tomasz Mateusiak
Trzeba być bardzo odważnym, by z własnej woli spędzić noc w wykopanej w śniegu jamie lub namiocie ustawionym na stoku. Gdy temperatura spada poniżej minus 15 stopni Celsjusza, o obu schronieniach ciężko przecież powiedzieć, że są przytulne. Mimo to od czwartku do niedzieli w takich właśnie warunkach na Turbaczu w Gorcach mieszkało ponad 120 miłośników turystyki górskiej.

Wszyscy przybyli na III edycję imprezy Winter Camp - serii szkoleń, dzięki którym nawet największy laik dowie się, jak w razie zagubienia się w górach wygrać z morderczą przyrodą i przeżyć.

Adwokaci i dziennikarze, kierowcy autobusów, pielęgniarki, a nawet gwiazdy telewizji (aktorka Joanna Jabłczyńska znana z serialu "Na Wspólnej") - przedstawiciele wielu zawodów bawili w weekend na Turbaczu. Każdy z nich przybył tu z innego powodu.

- Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z górami - mówi Anna Rogozińska, 34-letnia farmaceutka z Ełku. - Przyjechałam więc na szkolenie, bo tu mogę dowiedzieć się rzeczy, które przydadzą się w realizowaniu mojej pasji. Organizatorzy uczą nas nie tylko, jak wykopać kogoś z lawiny czy znaleźć w nocy schronienie w górach, ale też takich podstaw, jak umiejętny wybór odzieży. Czy bałam się spać z namiocie pod śniegiem? Strasznie! Ale da się wytrzymać.

- Ja z kolei przeszedłem wzdłuż i wszerz prawie wszystkie polskie góry - śmieje się Paweł Smoleń, muzyk z Krakowa. - Mam już sporą wiedzę, którą na obozie oczywiście jeszcze pogłębię, ale przyjechałem tu głównie poznać ciekawych ludzi oraz porozmawiać z moimi idolami - himalaistami Kingą Baranowską i Darkiem Załuskim.

Rzeczywiście. O ile mieszkańcy któregoś z 52 rozstawionych pod Turbaczem namiotów szkolenie z poszukiwania osób zasypanych przez lawinę czy z chodzenia z rakietami śnieżnymi mogli sobie jeszcze odpuścić, to już na spotkaniach z gwia-zdami tegorocznego Winter Camp meldowali się wszyscy.

- W naszym sporcie najważniejsze nie jest zdobywanie kolejnych szczytów, tylko obcowanie z górami i ludźmi, którzy tak jak my je kochają - uważa Kinga Baranowska, zdobywczyni ośmiu ośmiotysięczników. - Dlatego cieszę się, że mogłam tu kolejny raz przyjechać i poznać tych ludzi. Za dwanaście miesięcy znów stawiam się na Turbaczu - obiecuje himalaistka.

- Bo za rok na pewno ponownie zorganizujemy ten obóz - mówi Maciej Przywecki z Polish Outdoor Group, która jest organizator imprezy w Gorcach. - Chcemy ponownie się spotkać i namawiać do pokonywania kolejnych barier w górach. Oczywiście tych, których przekroczenie jest dla nas bezpieczne.

Cenna rada...

Czego ja sam nauczyłem się podczas wizyty na Winter Campie? Sposobu kopania w śniegu jamy! Choć oczywiście nie jest to pokój w hotelu Hilton, takie schronienie może osobom, które zabłądzą w górach, uratować życie. By zrobić jamę, najpierw trzeba usypać w śniegu sporą "kopę". Gdy śnieg się "zbije", w górce drążymy grotę. Trzeba pamiętać przy tym o ważnej rzeczy. Korytarz prowadzący do głównej komory musi wieść w górę! Wówczas ciepło, które wytworzy się w śnieżnej grocie, nie będzie uciekać na zewnątrz.

Przedwojenne cukiernie Krakowa [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska