W czwartek w poznańskim Sądzie Okręgowym odbywa się kolejna rozprawa byłego senatora, który jest oskarżony o podżeganie do zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary.
Przed sądem zeznaje Krzysztof Ł., ps. Łyli. To dawny znajomy Gawronika. 15 lat temu siedzieli razem w zakładzie karnym w Katowicach. Sam Ł. spędził za kratkami 19 lat. Działał w gangu z południa Polski, który zabijał ludzi.
Mężczyzna opowiada, że Jarosław Ziętara zginął po tym, jak Aleksander Gawronik i Mariusz Świtalski (szef Elektromisu) zorientowali się, że dziennikarz ma dobrego informatora i za chwilę może napisać o gigantycznym przemycie spirytusu z Francji do Polski.
Mieli za nim stać właśnie Gawronik i Świtalski, którzy ponoć bali się, że Ziętara ujawni, że mają na przejściach granicznych przekupionych celników. Jak mówi dawny współwięzień, Ziętara zginął po kilkudniowych torturach.