W maju 2016 r. zarejestrowano 243 przyczepy, czyli 6 sztuk więcej niż w kwietniu i 18 sztuk więcej niż w marcu. Wynik ten jest jednak ponad 3-krotnie słabszy od odnotowanego w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy w ręce rolników trafiło 827 nowych przyczep rolniczych – informuje agencja Martin & Jacob, monitorująca rynek rolniczy.
– Wraz z rozpoczęciem sezonu zakupowego odnotowujemy delikatną poprawę na rynku przyczep. Nie są to jednak duże wzrosty w związku z utrzymującym się brakiem dodatkowego kapitału ze środków unijnych. Marki konkurują zatem o zainteresowanie rolników za pomocą atrakcyjnych programów finansowania. Innym rozwiązaniem, na które wciąż chętnie decydują się polscy gospodarze, są maszyny używane – mówi Mariusz Chrobot z firmy Martin & Jacob.
Najcześciej wybierana ładowność to 10-13 T, w maju kupiono w tym przedziale 70 sztuk. Na zakup przyczep najczęściej decydowali się rolnicy z Mazowsza (35), Lubelszczyzny (29) i Wielkopolski (26). Liderem pozostaje Pronar, którego przyczep zarejestrowano w maju 100. Dalej był Metaltech (29) i Metal-Fach (28).