Nowotarska prokuratura wszczęła śledztwo ws. tragicznego wypadku, który wydarzył się w poniedziałek w Spytkowicach. Na skutek zatrucia gazem zmarła tam 6-letnia dziewczynka, a jej 9-letnia siostra i 44-letnia matka trafiły do szpitala.
- Sprawdzamy, dlaczego w tym domu pojawił się gaz - mówi prokurator Zbigniew Gabryś. - Sprawdzimy, czy do nieszczęśliwego wypadku doszło np. na skutek źle zabezpieczonych lub niewyczyszczonych przewodów kominowych i gazowych - tłumaczy.
Panie Mateusiak w wydaniu papierowym przeczytałem, że Spytkowice leżą w Pieninach. BRAAWOOOOOOOOOOOO. Pewnie nie dość, że z językiem polskim ma pan problemy to jeszcze z geografią