Stanisław Kracik swoją decyzję o wstąpieniu do PO uzasadnił zbliżającym się przewodnictwem Polski w Radzie Unii Europejskiej. - Dziwne byłoby mówić, że jestem bezpartyjny przedstawicielom 65 delegacji, które w drugim półroczu przyjadą do Krakowa podczas polskiej prezydencji - twierdzi.
- Byłem kandydatem bezpartyjnym w wyborach prezydenckich **
Krakowa**
Bo tak samorządowiec z krwi i kości powinien robić - przypomniał.
Czytaj także:Kraków otrzyma z Unii miliony na transport publiczny
Wojewoda stwierdził, że jego deklaracja nie przesądza o starcie w jesiennych wyborach parlamentarnych. - Decyzje nie do mnie należą - zastrzegł. Przyznał, że nie jest to sytuacja, o której możnaby marzyć, a wachlarz zajęć samorządowca jest nieporównywalny z aktywnością w sejmie. - Byłem przez dwie kadencje posłem. Wiem, co dzieje się na Wiejskiej - stwierdził.
Nie wykluczył jednocześnie przyjęcia propozycji startu z list PO. - Będę czuł się związany decyzją władz partii, jeśli uznają, że dla niej powinienem kandydować, czyli że jestem ze swoim wyborczym potencjałem potrzebny Platformie - tłumaczył wojewoda.
Jakie plany wobec Kracika ma PO? - Takie osoby jak Stanisław Kracik to rzadkie dobro. Jeżeli decydują się na członkostwo w PO, to partia z pewnością wykorzysta ich możliwości do cna - stwierdziła Róża Thun. Zapewniła, że jej koło z chęcią zarekomenduje kandydaturę Kracika na listy wyborcze PO.
15 maja władze małopolskiej Platformy Obywatelskiej ogłoszą zatwierdzone listy kandydatów partii w wyborach do parlamentu. Mają się na nich znaleźć członkowie partii i osoby spoza ugrupowania o odpowiednim potencjale w regionie.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł beznynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy