– „Gazeta Krakowska” nie pożegnała Stanisława i nie żegna, bo nie przystoi żegnać człowieka tak młodego duchem. W redakcji stoi jego biurko i komputer. Czekamy na niego i jego newsy, które potrafi pisać nawet o drugiej w nocy. Staszek to człowiek instytucja, kochamy takich dziennikarzy i chcemy mu podziękować za to co robił i co będzie robił dla nas – zaznaczył Jerzy Sułowski, redaktor naczelny „Gazety Krakowskiej”. – Nie mogliśmy nie uhonorować Staszka Śmierciaka, który jest z nami na tej imprezie od szesnastu lat – dodał Artur Czernecki, organizator „grillowania”.
Nasz redakcyjny kolega Stanisław Śmierciak był przede wszystkim reporterem, który relacjonował wszystko to, co ważne w Nowym Sączu i na Sądecczyźnie. Opisywał wypadki drogowe i pożary, fotografował nowo narodzone dzieci w sądeckim szpitalu. Bywał na wszystkich imprezach kulturalnych od wielkich wydarzeń w MCK Sokół począwszy, a na prezentacjach kół gospodyń wiejskich zakończywszy. Wszystkie one były dla niego tak samo ważne. Za te setki tysięcy zdjęć i tysiące relacji podziękowali mu m.in. Jerzy Gwiżdż, Kazimierz Gizicki, Jan Golonka, Jan Puchała, Leszek Skowron, Marek Janczak, Arkadiusz Mularczyk, Józef Leśniak, Stanisław Pasoń, Jan Golonka, Ryszard Fryc, Marta Mordarska, Stanisław Strączek, Liliana Olech, Paweł Motyka, Waldemar Kuźma, Henryk Koział i wiele, wiele innych osób.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: