FLESZ - Trudna sytuacja wynajmujących mieszkania
Do zdarzenia doszło 11 kwietnia około godz. 23 na terenie gminy Stary Sącz. Płonęły suche trawy, służby natychmiast podjęły akcję szybko ustalając, że przyczyną pożaru było podpalenie. Na miejscu był widziany motocyklista, policjanci ruszyli w pościg za nim.
- Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Kiedy przejeżdżali pobliską drogą, zauważyli kolejne miejsce, gdzie paliła się trawa. Tam natrafili na dwóch mężczyzn. Jeden z nich na widok mundurowych uciekł w zarośla, a drugi wsiadł na motocykl i zaczął jechać w kierunku zaparkowanego radiowozu - relacjonuje Aneta Izworska z Zespołu ds. Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Młody motocyklista nie reagował na wezwania policjanta do natychmiastowego zatrzymania się. - Z impetem wjechał w policjanta, który pomimo tego nie odpuścił i usiłował ściągnąć kierującego z pojazdu. Po przejechaniu około 30 metrów motocyklista wraz z przytrzymującym go, biegnącym obok funkcjonariuszem, wpadli do przydrożnego rowu - dodaje Izworska.
Rytro wypadek. Samochód spadł ze skarpy. Dwie osoby poszkodo...
Mężczyzna nadal był bardzo agresywny, kopał i szarpał się z policjantem, jednak szybko został obezwładniony. Starosądeczanin został przewieziony do Komisariatu Policji w Starym Sączu, gdzie przebadano go na trzeźwość. Jak się okazało miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Poszkodowany funkcjonariusz, z uwagi na obrażenia, trafił do szpitala.
Grozi mu do pięciu lat
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego sądeccy kryminalni przedstawili mężczyźnie liczne zarzuty, za które może zostać skazany na karę do pięciu lat pozbawienia wolność.
- Są to zarzuty: prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza na służbie, stosowania przemocy w celu zmuszenia funkcjonariusza do zaniechania czynności służbowej, a także spowodowanie uszczerbku na jego zdrowiu - wymienia Aneta Izworska.
Sądeccy policjanci skierowali tez do sądu wniosek o zastosowanie wobec 28-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Sąd przychylił się do tego i postanowił, że 28-latek w areszcie spędzi najbliższe dwa miesiące.
Na tym jednak nie koniec. Policjanci próbują ustalić także, czy to 28-latek jest sprawcą podpalenia łąki. Ponadto mężczyzna poniesie również odpowiedzialność prawną za prowadzenie pojazdu niedopuszczonego do ruchu, bez wymaganych dokumentów oraz za naruszenie przepisów dotyczących ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
- Funkcjonariusze jednocześnie o zaistniałej sytuacji poinformowali Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który w drodze decyzji administracyjnej może nałożyć karę pieniężną w wysokości do 30 tysięcy złotych - dodaje na koniec Izworska.
To już kolejne, groźne i nieodpowiedzialne zdarzenie na ternie powiatu nowosądeckiego, które również miało miejsce w święta. W Obłazach Ryterskich w nocy z 12 na 13 kwietnia dachował samochód, kierowca nie dostosował prędkości do warunków jazdy. Pojazdem podróżowało pięciu mężczyzn, trzech z nich było pod wpływem alkoholu, dwóch trafiło do limanowskiego szpitala. Mężczyźni zostali ukarani mandatami w wysokości po 500 zł za naruszenie wprowadzonych zakazów, które mają ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.
- Epidemia: Raport minuta po minucie. 23 242 nowe zakażenia. Zmarły 403 osoby
- Nowy Sącz na czarno-białych archiwalnych zdjęciach
- To znani sądeczanie z pierwszych stron gazet. Oni na co dzień goszczą w mediach
- Kiła, gruźlica, ospa… Na co chorowali mieszkańcy w 2019 roku
- Oto sądeczanie na fotografiach z dzieciństwa. Poznalibyście ich? [ZDJĘCIA]
- Zamawiaj do domu. Oto lista restauracji, które dowożą jedzenie w Nowym Sączu
