Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stary Sącz: Za daleko do lekarza nocą

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Maria Skupień ze Starego Sącza chętnie podpisze się pod petycją do NFZ. Chce, żeby w mieście była całodobowa opieka medyczna. Teraz w nagłych przypadkach musi jeździć do Rytra
Maria Skupień ze Starego Sącza chętnie podpisze się pod petycją do NFZ. Chce, żeby w mieście była całodobowa opieka medyczna. Teraz w nagłych przypadkach musi jeździć do Rytra Remigiusz Szurek
Całodobowe dyżury dla pacjentów ze Starego Sącza pełni ośrodek w Rytrze, oddalony o 11 km. Mieszkańcy domagają się nocnego lekarza w swoim mieście. NFZ nie może nikogo zmusić

Kinga Pawlik ze Starego Sącza nagle zachorowała. - Grypa po prostu mnie rozebrała w jeden wieczór. Pech chciał, że było to w weekend - opowiada.

Miała dwa wyjścia: poczekać do poniedziałku, by odwiedzić swojego lekarza pierwszego kontaktu, albo pojechać do Rytra, gdzie funkcjonuje całodobowa opieka medyczna.

- Niestety, w Starym Sączu takiej nie mamy. W nagłych sytuacjach musimy jeździć do Nowego Sącza lub Rytra. A w dzisiejszych czasach trudno pozwolić sobie na dłuższe chorowanie, więc trzeba działać szybko - narzeka starosądeczanka.

W podobnej sytuacji była Anna Majda, kiedy jej dziecko zachorowało i musiało brać zastrzyki.

- Wynajęłam pielęgniarkę, która przyjechała do mojego domu na zabieg w sobotę i niedzielę, aby nie przerwać serii. Nie mogłam narażać chorego dziecka na jazdę do ośrodka w Rytrze - opowiada Anna Majda z osiedla Północ w Starym Sączu.

To właśnie mieszkańcy tego osiedla postanowili zawalczyć o całodobową opiekę medyczną w Starym Sączu.

- Sprawa wracała jak bumerang podczas ostatnich zebrań - przyznaje przewodniczący zarządu os. Północ Antoni Sznajder. Napisał skargę-apel do Narodowego Funduszu Zdrowia, pod którym właśnie zbierane są podpisy mieszkańców. W akcję włączyły się wszystkie osiedla w miasteczku.

- Pismo zostawiłam w zakładach fryzjerskich i sklepach. W jednym z kiosków już udało się zebrać ponad sto podpisów - informuje Anetta Majda (przypadkowa zbieżność nazwisk), przewodnicząca os. Tysiąclecia.

Starosądeczanie argumentują, że w ich liczącej 22 tysiące mieszkańców gminie, nie każdy ma własny samochód, by w nagłej sytuacji jechać do Rytra.

- Mam już swoje lata, chodzę o kulach. Dla mnie to wyprawa, a nie zawsze mogę liczyć na pomoc innych - dodaje Maria Skupień.

Ewelina Małek, dyrektorka sądeckiej delegatury NFZ, wyjaśnia, że kontrakty na całodobową opiekę medyczną są podpisane do 2019 roku. Mieszkańcom Starego Sącza ma ją zapewnić krakowska spółka OPC w Rytrze.

- W tej chwili nie ma możliwości rozpisania dodatkowego konkursu na nowe ambulatorium w Starym Sączu, ale spółka OPC mogłaby utworzyć tam swoją filię. Nikogo jednak nie możemy do tego zmusić - wyjaśnia Ewelina Małek.

Wojciech Pabian, wiceprezes OPC w Krakowie, nie jest zainteresowany otworzeniem filii w Starym Sączu. To wiązałoby się z kosztami, na które nie może sobie pozwolić.

- Nie możemy też oddelegować jednego lekarza do Starego Sącza, bo wówczas złamalibyśmy warunki kontraktu z NFZ - mówi, nadmieniając, że zgodnie z przepisami, w ośrodku w Rytrze dyżur musi pełnić pediatra i internista. OPC obsługuje bowiem obszar do 100 tys. mieszkańców. Średnio miesięcznie obsługuje 2300 pacjentów, zapewniając usługi lekarskie i pielęgniarskie. Do około 220 trzeba dojechać.

- Jedyne wyjście widzę w rozpisaniu przez NFZ konkursu na utworzenie dodatkowego obszaru zabezpieczającego całodobową opiekę medyczną w Starym Sączu. Choć to też wiązałoby się ze zmianą naszego kontraktu - zauważa Pabian. Podpowiada, że możliwe jest utworzenie prywatnego ambulatorium. Miesięczny koszt szacuje na 50 tysięcy złotych. Tylko czy znajdą się chętni?

Nie możemy wchodzić w buty NFZ
Jacek Lelek, burmistrz Starego Sącza: - Naszego samorządu nie stać na prowadzenie ambulatorium, zresztą nawet nie możemy wchodzić w buty publicznej służby zdrowia. To byłoby nieracjonalne działanie. Pewnie będziemy musieli poczekać aż wygasną obecne kontrakty z NFZ. Mam nadzieję, że znajdzie się podmiot, który zgłosi chęć prowadzenia całodobowej opieki medycznej w Starym Sączu i uda się mu podpisać kontrakt z NFZ. Dołożymy wszelkich starań, aby tak się stało. Odzew społeczny wyraźnie wskazuje, że taki ośrodek jest potrzebny. Już teraz zaczynamy szukać lokalu, w którym mogłoby się mieścić ambulatorium.

Gdzie po pomoc?

Na Sądecczyźnie całodobową opiekę medyczną zapewniają cztery ambulatoria:

- w Nowym Sączu (przy szpitalu) - zabezpieczające obszar miasta i gmin: Łososina, Chełmiec, Nawojowa, Kamionka Wielka, Gródek nad Dunajcem;

- w Krynicy Zdroju (przy szpitalu), obejmujące Krynicę, Muszynę i gm. Łabowa;

- w Grybowie (NZOZ Medan), zabezpieczające miasto i gminę Grybów oraz Korzenną;

- w Rytrze (spółka OPC), obejmujące gminy: Rytro, Stary Sącz, Łącko i Podegrodzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska