- Nie wiem, co ze mną będzie. Bardzo fajnie mi się pracuje zarówno z zawodnikami jak i całym sztabem szkoleniowym. Myślę, że ta drużyna może jeszcze wiele osiągnąć za rok czy w kolejnych latach - stanowczo podkreśla trener Stephane Antiga.
Faktycznie, biało-czerwoni mogą wiele osiągnąć, bo w końcu to mistrzowie świata. Pytanie tylko, czy francuski duet szkoleniowy: Stephane Antiga - Philippe Blain, jest w stanie poprowadzić jeszcze nasz zespół do kolejnych sukcesów. Spora grupa ekspertów podkreśla, że Polakom brakuje już genu zwycięstwa.
Zmagania w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro biało-czerwoni zakończyli na ćwierćfinale. To zdecydowanie poniżej oczekiwań. Ale nie była to jedyna porażka zespołu Antigi w ostatnim czasie. Polacy zawiedli też w odbywających się w Bułgarii i Włoszech mistrzostwach Europy (piąte miejsce) i tegorocznej Lidze Światowej (10. miejsce). Czy to oznacza, że miarka się przebrała?
Według dobrze poinformowanego włoskiego dziennikarza Giana Luci Pasiniego, w gronie potencjalnych następców Antigi znajduje się dwóch szkoleniowców. To Bułgar Radostin Stojczew i Włoch Ferdinando De Giorgi.
Ten pierwszy uznawany jest za jednego z najlepszych szkoleniowców na świecie. Z sukcesami prowadził m.in. takie zespoły jak Dynamo Moskwa czy Trentino Volley. W latach 2010-2012 był też selekcjonerem reprezentacji Bułgarii. Z kadry zrezygnował sam. A miał na to wpływ konflikt z Bułgarskim Związkiem Piłki Siatkowej, spowodowany złym zarządzaniem środkami finansowymi i niewywiązywaniem się przez federację ze swoich zobowiązań wobec trenerów i zawodników.
Z kolei Ferdinando De Giorgi to równie utytułowany szkoleniowiec, który związany jest obecnie z Zaksą Kędzierzyn-Koźle. W minionym sezonie sięgnął on ze swoim zespołem po mistrzostwo Polski. Wielkie sukcesy odnosił też we włoskiej lidze (w 2006 roku z drużyną Lube Banca Marche Macerata zdobył mistrzostwo Włoch).
Jak na razie jednak działacze Polskiego Związku Piłki Siatkowej nie podjęli żadnej decyzji. Prezes Jacek Kasprzyk kilka dni temu jednak między wierszami, że trener Antiga nie może spać spokojnie.
- Dzisiaj nie mogę tego powiedzieć. Kontrakt Stephane'a się kończy za kilka tygodni. Będziemy analizowali i rozmawiali na ten temat. Byłem przy drużynie i widziałem, że rzeczywiście niektórych srebro by tutaj nie ucieszyło. Ja byłbym zadowolony z każdego medalu i gdyby on był, to teraz byśmy tak nie rozmawiali. Nie wiem jeszcze w tej chwili, czy potrzebne są duże zmiany - przyznał prezes PZPS.
Siatkarska reprezentacja Polski pożegna się z trenerem? Antiga: Fajnie pracuje mi się ze sztabem i zawodnikami
Agencja Informacyjna Polska Press
Opracował: ŁŻ