Szefowa MEN Anna Zalewska zapewniła, że środowy egzamin gimnazjalny przebiegł bez większych problemów. Podkreśliła, że podobnie będzie podczas kolejnych dni. - W piątek egzamin z języka obcego, w związku z tym potrzeba więcej sal i więcej komisji nadzorującej. Jesteśmy do tego przygotowani - mówiła, dodając, że w trzech szkołach nie odbył się egzamin z historii, ze względu na niewystarczającą liczbę egzaminatorów.
CZYTAJ WIĘCEJ | PÓŁŚRODKÓW NIE BĘDZIE. UJAWNIAMY WEWNĘTRZNĄ INSTRUKCJĘ ZNP WS. STRAJKU NAUCZYCIELI 2019
Przeprowadzenie egzaminów, pomimo strajku nauczycieli, jest możliwe dzięki na prędce przygotowanemu przez MEN rozporządzeniu. Zakłada ono, że w zespołach nadzorujących mogą zasiadać osoby posiadające wykształcenie pedagogiczne, ale spoza szkoły, np. emerytowani nauczyciele.
Takie rozwiązanie budzi sprzeciw Związku Nauczycielstwa Polskiego, który podkreśla, że w egzaminach mogą brać udział tylko czynni nauczyciele. - A nauczyciel to osoba, która ma stosunek pracy ze szkołą. Ktoś powinien się temu wreszcie przyjrzeć - apelował dziś wiceszef ZNP Krzysztof Baczyński.
Strajk nauczycieli. Internauci komentują [MEMY]
Podkreślił, że podobne stanowisko w sprawie przedstawił Rzecznik Praw Obywatelskich. - Pan premier zlekceważył ten problem. Według tego co napisał RPO można podważyć egzamin (...) Jeśli zostało podpisane rozporządzenie, które łamie prawo, to ono będzie działać w przyszłości. Każdy będzie mógł nadzorować egzaminy naszych dzieci - dodał.
Z kolei szef ZNP Sławomir Broniarz podkreślił, że „akt prawny warunkujący przeprowadzenie egzaminów jest bublem”.
Do zarzutów ZNP odniósł się wiceszef MEN Maciej Kopeć. - Prosimy Sławomira Broniarza, aby nie straszył uczniów. To co się dzieje, świadczy o pewnej frustracji, z powodu tego, że nie udało się sparaliżować egzaminów - stwierdził. Dodał, że wśród wolontariuszy przeprowadzających egzaminy są „osoby mające kwalifikacje i wykształcenie pedagogiczne.” - Czy te osoby mogły być zatrudnione, zależało od władz samorządu terytorialnego - przekonywał.
Zarobki nauczycieli 2019. Ile zarabia nauczyciel w szkole po...
Wiele wskazuje na to, że konfliktu nie rozładuje także propozycja premiera Mateusza Morawieckiego, aby po świętach zorganizować „okrągły stół” i wznowić rozmowy na temat oświaty. Bo choć minister Zalewska stwierdziła, że pomysł jest bardzo dobry, to związki odbierają go zgoła inaczej. - Premier dolał oliwy do ognia. Propozycja „okrągłego stołu” jest w bardzo specyficznym momencie. To data, która pokazuje, że premierowi nie zależy na rozwiązaniu konfliktu - mówił Sławomir Broniarz.
Choć wydaje się, że egzaminy gimnazjalne zostaną przeprowadzone do końca, to pojawia się pytanie - co dalej?

Strajk nauczycieli: czarne stroje jako żałoba po zniszczonej...
Rodzice spekulują, że kolejne egzaminy mogą zostać przesunięte na inny termin. Tak się jednak nie stanie. Centralna Komisja Egzaminacyjna podkreśliła, że przełożenie terminu egzaminów może odbyć się jedynie w sytuacji, gdy „wyciekną” pytania egzaminacyjne. Dodatkowy termin egzaminów gimnazjalnych i ósmoklasisty wypadają w czerwcu, i tak będzie również w tym roku (podchodzą do nich uczniowie, którzy nie przystąpili do nich w terminie głównym z przyczyn losowych lub zdrowotnych). Uczniom nie grozi także przedłużenie roku szkolnego, gdyż to minister edukacji w rozporządzeniu ustala terminy przerw świątecznych, ferii i zakończenia roku szkolnego.
CZYTAJ TEŻ | DUŻA KASA DLA CHĘTNYCH DO PRACY W KOMISJACH EGZAMINACYJNYCH. DYREKTORZY SZKÓŁ PRZYGOTOWUJĄ SIĘ NA STRAJK NAUCZYCIELI 2019
Problem pojawić może się natomiast z przejściem do następnej klasy. Szef ZNP Sławomir Broniarz ostrzegał, że jeśli strajk nauczycieli nie przyniesie skutków zagrożone mogą być uczniowskie promocje. Jako że decyzję o promocji ucznia do następnej klasy podejmują rady pedagogiczne, istnieje zagrożenie, że nie zbiorą się one i nie zajmą się kwalifikowaniem uczniów.
Czy możesz być nauczycielem? ROZWIĄŻ TEST PREDYSPOZYCJI ZAWODOWYCH

POLECAMY:
