Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli w Krakowie. Nauczyciele z małopolskiej „Solidarności” okupują kuratorium. ZNP: Niech nie kreują się na bohaterów

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Protestujący nauczyciele zrzeszeni w "Solidarności" w kuratorium oświaty (ul. Ujastek 1)
Protestujący nauczyciele zrzeszeni w "Solidarności" w kuratorium oświaty (ul. Ujastek 1) Fot. Anna Kaczmarz
Strajk nauczycieli w Krakowie. Lista postulatów, strajkowe kamizelki i karimaty. W poniedziałek w samo południe kilkoro nauczycieli zrzeszonych w małopolskiej „Solidarności” weszło do kuratorium oświaty w Krakowie i rozpoczęło akcję okupacyjną. Żądają spotkania z premierem lub minister edukacji. I podwyżek wynagrodzeń.

Nauczyciele z małopolskiej „Solidarności”, jako pierwsi w kraju, rozpoczęli w poniedziałek akcję protestacyjną, żądając m.in. podwyżek. Okupują siedzibę Kuratorium Oświaty w Krakowie.

Małopolska kurator Barbara Nowak spotkała się z protestującymi i zgodziła pośredniczyć w mediacjach między NSZZ „Solidarność” a rządem, czyli - jak to określają związkowcy - „rzeczywistą stroną sporu”.

Akcja w samo południe

Kilkoro nauczycieli - m.in. z Krakowa i Nowego Sącza - zjawiło się w południe w kuratorium z karimatami i śpiworami. Zajęli salę konferencyjną. Wśród nich jest Agata Łyko, szefowa Sekcji Oświaty Regionu Małopolskiego NSZZ „Solidarność”. Okupacja ma trwać bez przerwy, w dzień i w nocy, aż do protestujących przyjedzie minister edukacji narodowej lub premier i podejmą rozmowy.

- Grupa osób weszła do kuratorium, żeby tam właśnie zaznaczyć nasze niezadowolenie z działań rządu w stosunku do nauczycieli - wyjaśniał Zbigniew Świerczek, zastępca Agaty Łyko w związkowej organizacji.

Po pierwsze podwyżka

Postulaty nauczycielskiej „Solidarności” to przede wszystkim żądania płacowe: wzrost wynagrodzeń nauczycieli o 15 procent od stycznia 2019 roku, a o dalsze 15 proc. - od stycznia 2020. Łącznie ma to być około tysiąc złotych, czyli tyle, ile domaga się Związek Nauczycielstwa Polskiego, którzy zapowiedział prowadzenie strajku od 8 kwietnia, czyli tuż przed egzaminami szkolnymi.

Działacze Solidarności” żądają także wycofania się minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej ze „szkodliwych zmian w stosunku do nauczycieli”, które wprowadziła, dotyczących oceny pracy nauczycieli i wydłużonej ścieżki awansu.

- Propozycje pani minister wprowadzone w zeszłym roku wydłużyły ścieżkę awansu od nauczyciela stażysty do dyplomowanego o pięć lat, czyli do piętnastu. To znaczne pogorszenie sytuacji nauczycieli, którzy stracą na tym również finansowo - tłumaczy Świerczek.

Na razie akcję protestacyjną podjęła tylko małopolska „Solidarność”, ale będą zapraszane do niej też inne regiony.

- Postanowiliśmy zaakcentować to naprawdę bardzo poważne niezadowolenie, które jest w szkołach, i chcemy poprosić rządzących, żeby przystąpili do merytorycznych rozmów - zaznacza Zbigniew Świerczek. Podkreśla, że jego związkowi zależy, aby „sprawy dorosłych były rozwiązywane pomiędzy dorosłymi”, dlatego „Solidarność” nie chce teraz wprowadzać zamieszania w pracy szkół i stąd decyzja o akcji protestacyjnej w kuratorium. Za faktycznych adresatów żądań uznaje premiera Mateusza Morawieckiego i minister Zalewską, „którzy uparcie trwają przy swoich decyzjach”.

- Dlatego właśnie akcja w kuratorium, aby pani kurator przekazała nasze żądania do pani minister, z jednoczesnym zaproszeniem jej do stołu negocjacyjnego - stwierdził przedstawiciel oświatowej „Solidarności”.

Szybka rozmowa

Już wczoraj małopolska kurator zgodziła się pośredniczyć w mediacjach z rządem. Protestujący przedstawili swoje oczekiwania, usiedli też do rozmowy na ten temat wspólnie z kurator oświaty i wojewodą małopolskim, który przyjechał na miejsce, oraz z przewodniczącym małopolskiej „Solidarności” Wojciechem Grzeszkiem. Rozmowy mają dalej trwać, nauczyciele pozostają w sali konferencyjnej kuratorium. Pisma z ich postulatami zostały tego samego dnia wysłane do kancelarii premiera i MEN.

Nauczyciele z „Solidarności” podkreślają, że wejście do kuratorium wybrano jako formę strajku, w której zakładnikami nie będą dzieci i młodzież. Jednak jeżeli pilnie nie dojdzie do satysfakcjonujących rozmów i wypracowania kompromisowego, korzystnego dla obu stron rozwiązania, to 15 kwietnia zacznie się radykalna akcja protestacyjna „Solidarności”. Nie określono na razie jej formy, ale może to być strajk w szkołach, akurat w terminie egzaminu ósmoklasistów.

ZNP: To akt desperacji

- Odbieram to jako akt desperacji w obliczu tego, że członkowie „Solidarności” w krakowskich szkołach (o czym mam informacje) składają legitymacje i przyłączają się do naszego strajku - tak okupację kuratorium ocenia Grażyna Ralska, prezes Okręgu Małopolskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Przypomina, że ZNP jest w sporze zbiorowym z rządem o 1000 zł podwyżki do wynagrodzenia zasadniczego.

- My żądamy od roku tej samej kwoty. Gdyby przewodniczący Proksa (szef oświatowej „Solidarności” - przyp. red.) z kolegami nie poszedł na oddzielne rozmowy z minister, byłaby inna rozmowa z MEN. Niech teraz nie kreują się na bohaterów - zaznaczyła Ralska. - Mnie co najmniej dziwi ta oddolna akcja.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, “13” dla emerytów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska