Do komisji konkursowych, które mają przeprowadzić egzaminy są poszukiwani nauczyciele emerytowani, osoby z wykształceniem pedagogicznym wykonujące inne zawody, które mogą wesprzeć komisje egzaminacyjne. W Zielonkach nawet wójt Bogusław Król, który pracował kiedyś jako nauczyciel, zgłosił się do komisji egzaminacyjnej.
- Zdecydowałem, że pomogę w przeprowadzeniu egzaminów dla gimnazjalistów. Zgodnie z wymogami do tego potrzebne jest zaświadczenie o niekaralności, więc pojechałem do sądu i przywiozłem odpowiedni dokument - mówi wójt Bogusław Król.
Do pracy przy egzaminach zaangażował też pracowników zespołu administracji szkól, centrum kultury, ośrodka pomocy społecznej, biblioteki, którzy mają wykształcenie pedagogiczne.
W innych gminach też sobie radzą. - Egzaminy na pewno odbędą się zgodnie z planem. Do pomocy w ich przeprowadzeniu zgłosili się nauczyciele, którzy nie podjęli strajku np. z Bolechowic oraz nauczyciele ze szkół niesamorządowych z Radwanowic i Zelkowa - mówi Elżbieta Burtan, wójt Zabierzowa. - Natomiast dla dzieci, które podczas strajku przychodzą do szkoły organizujemy zajęcia w świetlicach, bibliotece, ośrodku kultury - dodaje.
W Krzeszowicach strajkuje 71 procent nauczycieli, czyli 276 osób, a 57 nie strajkuje. - Ci, którzy nie przystąpili do strajku są angażowani do egzaminów, ponadto dyrektorzy znaleźli pedagogów pracujących w innych zakładach i firmach, którzy na czas strajków wesprą komisje egzaminacyjne - mówi Teresa Sternalska, kierownik Referatu Edukacji w Urzędzie miasta i Gminy w Krzeszowicach.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Co zrobić z dzieckiem w czasie strajku?
