Mocno wieje w Tarnowie i okolicy. Strażacy mają dużo interwencji
W całym regionie wiatr mocno wieje już od sobotniego wieczoru, choć największe szkody wyrządził nad ranem. To przede wszystkim powalone drzewa, które utrudniały w wielu miejscach przejazd drogami gminnymi , ale też tymi o wyższej kategorii. Przykładem Gnojnik, gdzie drzewo spadło na DK 75, ale strażakom udało się go szybko usunąć z jezdni i nie ma w tym miejscu problemów z przejazdem.
Pozostałe interwencje miały miejsce m.in. w Melsztynie, Lubaszowej, Zalasowej, Ryglicach, w Łysej Górze, Czchowie, a także w Kamyku, Siedlcu, Starym i Nowym Wiśniczu oraz w Gierczycach k. Bochni. W samym Tarnowie strażacy usuwali wiatrołomy m.in. na ks. Indyka oraz na Matki Teresy z Kalkuty. W kilku przypadkach drzewa oparły się o linie energetyczne i groziły przerwami w dostawie prądu. Na szczęście nie ma poszkodowanych.
W Jadownikach koło Brzeska, wiatr oderwał obróbkę komina na domu, ale strażakom udało się doraźnie wzmocnić jego konstrukcję, zapobiegając przewróceniu i uszkodzeniu poszycia dachu. Z kolei w Woli Gręboszowskiej na Powiślu wiatr zerwał część dachu na budynku byłego sklepu.
Ostrzeżenie o silnym wietrze z zachodu i północnego zachodu wydane zostały na całą niedzielę. Jego porywy miejscami dochodzić mogą w Małopolsce nawet do 100 km/h.
Powiat krakowski. Wichura łamie drzewa, blokuje drogi, uszka...
Bądź na bieżąco i obserwuj
FLESZ - Wyższe mandaty działają. Kierowcy jeżdżą wolniej
