https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strefy Czystego Transportu w Krakowie jeszcze nie ma, a już działa? Właściciele diesli, mimo obniżonej ceny, nie mogą sprzedać aut

Ewa Wacławowicz
Karolina Misztal
Odkąd Kraków ogłosił, że od 1 lipca 2024 roku wprowadza Strefę Czystego Transportu, w świecie motoryzacji zawrzało. Jej obowiązywanie oznacza bowiem, konieczność wymiany setek tysięcy aut na nowe. I jak się okazuje część kierowców już wciela to działanie w życie, chociaż z różnym efektem. Pod górkę mają m.in. kierowcy aut z dieslem, o czym wspomina choćby Tymon Grabowski, prowadzący autoblog na portalu Spider's Web. Jego znajomy od 2 miesięcy nie może sprzedać diesla w Krakowie, nawet mimo obniżania ceny.

"Napisał do mnie człowiek, który od dwóch miesięcy próbuje pozbyć się Alfy Romeo 159 z silnikiem wysokoprężnym. Auto znajduje się w Krakowie i zdaniem sprzedającego mimo znacznego obniżenia ceny, zainteresowanie jest zerowe. Przez dwa miesiące nie zadzwonił absolutnie nikt" - pisze Grabowski.

Do posta dołączył również screeny wiadomości od znajomego, w których możemy przeczytać jaki problem ma ze sprzedażą pojazdu.

"Ceny takich Alf Romeo 159 w całej Polsce oscylują do 20 tys. Ja w Małopolsce za 12 sprzedać nie mogę. Od dwóch miesięcy zero telefonów bo od marca tego roku auto takie jak to zarejestrowane nie wjedzie od 2024 roku do Krakowa, czyli zostało wykluczone z jazdy. Chętnych nie ma żadnych. Więc zamiast zmienić na nowszy model Alfy, zostaje z nią na najbliższe 24 miesiące, bo ustawa przewiduje 18 miesięcy dla aut już zarejestrowanych, a potem kierunek Ukraina" - żali się kierowca.

Autor bloga, sprawdził więc jak kształtują się ceny sprzedaży takich pojazdów w Małopolsce. "Pod uwagę wziąłem tylko auta z dieslem. Jest ich w ogłoszeniach 56, czyli stanowią ogromną większość Alf 159 w ogóle wystawionych na sprzedaż w Małopolsce. Od razu dało się zauważyć ciekawą rzecz: te 20 tys. zł, o których wspomina sprzedający, jest mało realne w przypadku samochodów niespełniających normy Euro 5. Owszem, w ogłoszeniach są nieliczne Alfy Romeo 159 z Euro 5, które kosztują ponad dwa razy tyle, co pozostałe. Czyli efekty regulacji już są widoczne – a to dopiero początek początku" - twierdzi Grabowski.

Dla porównania sprawdził on ceny pojazdów w województwach pomorskim i wielkopolskim, gdzie takiej strefy nawet nie ma w planach. "Cóż się okazało: w województwie pomorskim liczba ofert jest oczywiście znacznie mniejsza, ale ceny są właściwie takie same. 12,5 tys. zł to najczęściej występująca wartość. Dla wszelkiej pewności zajrzałem jeszcze do województwa wielkopolskiego i tam dla odmiany jest zauważalnie drożej – na Alfę 159 z dieslem trzeba wydać ok. 16 tys. zł, a na ładną nawet 20 tys. zł, niezależnie od rocznika" - pisze Tymon Grabowski.

Autor zwraca jednak uwagę na fakt, że problem ze sprzedażą diesli występuje od lat. Nie tylko winna jest temu atmosfera, która się wokół nich wytwarza, ale też fakt, że to paliwo cenowo zrównało się już z cenami benzyny, a i nie brakuje wśród pojazdów z dieslem awarii.

Co więc robić z takim autem? Na to pytanie autor odpowiada: "Jeździć ile się da, potem sprzedać w cenie złomu na eksport".

Sztuczna inteligencja przewidzi pogodę

od 16 lat
Wideo

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jak_zwykle_bez_hejtu
20 listopada, 12:21, jak_zwykle_bez_hejtu:

Wy serio myślicie, ze ludzie przesiądą się z zachodnich aut na 40-sto letnie Syreny czy Trabanty byle tylko móc wjechać do Krakowa ? Przecież zakup takich aut w stanie nadającym sie do jazdy i zarejestrowania na zabytek jest często wielokrotnie droższy niz zakup np. Renault Clio w benzynie z 2006 roku, ktore spelnia Euro 4 a dodatkowo daje duzo wyższy komfort i bezpieczenstwo podrozowania. Mysle, ze kierujecie swoją histerię nie tam gdzie trzeba !

20 listopada, 15:08, Krakowianka:

Myślisz, że "zadowoleni" z ograniczeń właściciele takich samochodów jak: Mercedes Klasa E (W211) i C (W203) z silnikami Diesla, Volkswagen Passat B5/B6 z silnikiem Diesla, Audi A4 B7 z silnikiem Diesla, Honda Civic VIII (UFO) z silnikiem Diesla, BMW 3 E36 i E46 z silnikiem Diesla i wielu innych jeżdżą[wulgaryzm]h po całym województwie i dalej załatwiając swoje sprawy tak szybko przesiądzie się na zawodne pod względem osiągów elektryki, jak jeszcze nie mają dodatkowo kilkuset tysięcy luźnej kasy, aby kupić nowoczesny samochód? Zapewne część z nich będzie trzymać swoje pojazdy tuż za strefą i z fasonem pomykać po Krakowie kopcącym Wartburgiem lub innym zabytkiem, chyba, że to Twoje Clio ich zaspokoi. Ale wtedy będą musieć co rok płacić za ten samochodzik przegląd techniczny, którego koszt ma też wzrosnąć. Jak właściciele osiągną 70 lat, to już tymi starymi samochodami (ale wciąż wysokiej klasy) spokojnie wjadą do Krakowa i zabytki z zyskiem sprzedadzą. Clio już nikt nie kupi.

Tylko skąd Ty tyle Warburgów, Trabantów i Syren wezmiesz ? Ludzie wbrew pozozorom nie sa tacy glupi i prawie nikt nie będzie ryzykować życia wsiadając do takich wynalazków..... moim zdaniem jest to kompletnie nierealistyczny scenariusz !

K
Krakowianka
20 listopada, 12:21, jak_zwykle_bez_hejtu:

Wy serio myślicie, ze ludzie przesiądą się z zachodnich aut na 40-sto letnie Syreny czy Trabanty byle tylko móc wjechać do Krakowa ? Przecież zakup takich aut w stanie nadającym sie do jazdy i zarejestrowania na zabytek jest często wielokrotnie droższy niz zakup np. Renault Clio w benzynie z 2006 roku, ktore spelnia Euro 4 a dodatkowo daje duzo wyższy komfort i bezpieczenstwo podrozowania. Mysle, ze kierujecie swoją histerię nie tam gdzie trzeba !

Myślisz, że "zadowoleni" z ograniczeń właściciele takich samochodów jak: Mercedes Klasa E (W211) i C (W203) z silnikami Diesla, Volkswagen Passat B5/B6 z silnikiem Diesla, Audi A4 B7 z silnikiem Diesla, Honda Civic VIII (UFO) z silnikiem Diesla, BMW 3 E36 i E46 z silnikiem Diesla i wielu innych jeżdżą[wulgaryzm]h po całym województwie i dalej załatwiając swoje sprawy tak szybko przesiądzie się na zawodne pod względem osiągów elektryki, jak jeszcze nie mają dodatkowo kilkuset tysięcy luźnej kasy, aby kupić nowoczesny samochód? Zapewne część z nich będzie trzymać swoje pojazdy tuż za strefą i z fasonem pomykać po Krakowie kopcącym Wartburgiem lub innym zabytkiem, chyba, że to Twoje Clio ich zaspokoi. Ale wtedy będą musieć co rok płacić za ten samochodzik przegląd techniczny, którego koszt ma też wzrosnąć. Jak właściciele osiągną 70 lat, to już tymi starymi samochodami (ale wciąż wysokiej klasy) spokojnie wjadą do Krakowa i zabytki z zyskiem sprzedadzą. Clio już nikt nie kupi.

j
jak_zwykle_bez_hejtu
Wy serio myślicie, ze ludzie przesiądą się z zachodnich aut na 40-sto letnie Syreny czy Trabanty byle tylko móc wjechać do Krakowa ? Przecież zakup takich aut w stanie nadającym sie do jazdy i zarejestrowania na zabytek jest często wielokrotnie droższy niz zakup np. Renault Clio w benzynie z 2006 roku, ktore spelnia Euro 4 a dodatkowo daje duzo wyższy komfort i bezpieczenstwo podrozowania. Mysle, ze kierujecie swoją histerię nie tam gdzie trzeba !
g
gniewko_syn_ryba
20 listopada, 09:20, jak_zwykle_bez_hejtu:

@Krakowianka: "Trzecie sprawa, to Trabantami, Syrenami i innymi dwusuwami z żółtymi tablicami, które kopcą jak 100 dobrych diesli, można będzie wjeżdżać do centrum Krakowa bez żadnych ograniczeń." - no i ? A ile takich Syren czy Trabantów wjeżdza dziennie do Krakowa ? Zero... jedna.... no może w lecie, kiedy organizowane są zloty starych aut obok Tauron Areny pojawią 2 - 3 takie auta (mieszkam zaraz obok, bylem wielokrotnie na zlocie i widziałęm max 1 - 2 Syreny i czasem 1-ego Trabanta). A nawet jak zjedzie ich 100 razy tyle to i tak jest zero w porównaniu do tego co przylatuje z sasiednich gmin do Krakowa w zimie, gdy ludzie pala w piecach czym tylko moga.

20 listopada, 10:45, gniewko_syn_ryba:

Jak rozumiem, wg ciebie wprowadzenie SCT w K-wie sprawi, że ludzie na obrzeżach przestaną palić w piecach "bele czym" ?... ;)))

20 listopada, 10:57, jak_zwykle_bez_hejtu:

Zle rozumiesz.... napisalem tylko, ze @Krakowianka czepia sie paru aut z silnikiem dwusuwowym a nie widzi calego [wulgaryzm]u, ktory przylatuje do Krakowa z okolicznych gmin

@Krakowianka czepia się tego, że nie będą mogły wjeżdżać np. 10-letnie diesle, a BĘDĄ mogły 40-letnie dwusuwy, trujące 100 razy bardziej. Z paleniem w piecach nie ma to zupełnie nic wspólnego, więc to "argumęt" z czapy... ;)

K
Krakowianka
20 listopada, 09:20, jak_zwykle_bez_hejtu:

@Krakowianka: "Trzecie sprawa, to Trabantami, Syrenami i innymi dwusuwami z żółtymi tablicami, które kopcą jak 100 dobrych diesli, można będzie wjeżdżać do centrum Krakowa bez żadnych ograniczeń." - no i ? A ile takich Syren czy Trabantów wjeżdza dziennie do Krakowa ? Zero... jedna.... no może w lecie, kiedy organizowane są zloty starych aut obok Tauron Areny pojawią 2 - 3 takie auta (mieszkam zaraz obok, bylem wielokrotnie na zlocie i widziałęm max 1 - 2 Syreny i czasem 1-ego Trabanta). A nawet jak zjedzie ich 100 razy tyle to i tak jest zero w porównaniu do tego co przylatuje z sasiednich gmin do Krakowa w zimie, gdy ludzie pala w piecach czym tylko moga.

20 listopada, 10:05, Krakowianka:

Nie wjeżdżają, ale jeżdżą po Krakowie dwusuwy tak oferując je jako atrakcję dla turystów: Trabant 601

"Mydelniczka", "Zemsta Honeckera" albo "Ford karton". Tak właśnie nazywano ze względu na plastikową konstrukcję i wątpliwy komfort jazdy Trabanta. Ten urokliwy wschodnioniemiecki pojazd podbił serca wielu, a dla jeszcze liczniejszych był tylko nieosiągalnym marzeniem".

Znam osoby, które myślą o sprowadzeniu np. Syreny do Krakowa, aby uniknąć zakupu drogiego "nowoczesnego" pojazdu ( w tym elektryka). Takich starych na wsi jest wiele i już "nabierają wartości", bo w łatwy sposób będzie je można przemianować na zabytkowe i to tanim kosztem. Jeszcze są podobno jakieś ulgi podatkowe dla właścicieli zabytków.

20 listopada, 10:11, jak_zwykle_bez_hejtu:

Nie trolluj.... tak jak napisalem.... nawet 100 Trabantów to nie jest problem którym trzeba sie zajmować ! Głównym problemem jest ekoterroryzm i glupota urzadnikow, ktorzy ulegaja wplywom grupki nawiedzonych kretynow bez zwracania uwagi jakie konsekwencje to niesie dla dziesiatek tysiecy ludzi !

20 listopada, 10:42, Krakowianka:

"Głównym problemem jest ekoterroryzm i glupota urzadnikow, ktorzy ulegaja wplywom grupki nawiedzonych kretynow bez zwracania uwagi jakie konsekwencje to niesie dla dziesiatek tysiecy ludzi !" - widzę, ze to Ty trollujesz. Nie słyszałam o ekoterrorystach w Niemczech, którzy wpływają na urzędników, aby zlikwidować strefy ograniczeń dla samochodów. Przecież tam dopuszczani są do rządów Zieloni. Problemem dla Krakowa jest niestety działanie urzędników, którzy ograniczając przejazdy dla samochodów (liczne przewężenia jak np. Dietla) powodując zwiększenie korków i emisji i dają zgody na zabudowę korytarzy przewietrzają[wulgaryzm]h miasto. Smog z okolicznych gmin nie osiadałby w Krakowie.

20 listopada, 11:02, jak_zwykle_bez_hejtu:

Weź sie określ jasno: jestes za wprowadzenim SCT czy przeciwko bo raz piszesz tak jakbys byla za a raz przeciwko. Ja jestem stanowczo PRZECIW SCT bo poza utrdunieniami w zyciu dla wielu ludzi nie przyniesie to kompletnie nic dobrego. Takie samo mam zreszta zdanie o wiekszosci dzialan "geniuszy" z ZIKiTu !

Oczywiście jestem za ROZSĄDKIEM W DZIAŁANIU !. Strefa powinna być dużo mniejsza i nie obejmować wsi przyłączonych do Krakowa na wschodzie miasta, a w pierwszym okresie ścisłe centrum. . Przykładem Warszawa. Także ograniczyłabym wjazd do Krakowa starych samochodów, a mieszkańcom, którzy takie samochodu już mieli np. 2 lata temu, to dałabym dłuższe "vacatio legis", aby nie przesiadali się na zabytkowe dwusuwy, bo ich nie stać na elektryki.

A
Anka Krakowianka
20 listopada, 10:59, Anka Krakowianka:

Bzdury w komentarzach.

Złodziej, stalker, kopista.

j
jak_zwykle_bez_hejtu
20 listopada, 09:20, jak_zwykle_bez_hejtu:

@Krakowianka: "Trzecie sprawa, to Trabantami, Syrenami i innymi dwusuwami z żółtymi tablicami, które kopcą jak 100 dobrych diesli, można będzie wjeżdżać do centrum Krakowa bez żadnych ograniczeń." - no i ? A ile takich Syren czy Trabantów wjeżdza dziennie do Krakowa ? Zero... jedna.... no może w lecie, kiedy organizowane są zloty starych aut obok Tauron Areny pojawią 2 - 3 takie auta (mieszkam zaraz obok, bylem wielokrotnie na zlocie i widziałęm max 1 - 2 Syreny i czasem 1-ego Trabanta). A nawet jak zjedzie ich 100 razy tyle to i tak jest zero w porównaniu do tego co przylatuje z sasiednich gmin do Krakowa w zimie, gdy ludzie pala w piecach czym tylko moga.

20 listopada, 10:05, Krakowianka:

Nie wjeżdżają, ale jeżdżą po Krakowie dwusuwy tak oferując je jako atrakcję dla turystów: Trabant 601

"Mydelniczka", "Zemsta Honeckera" albo "Ford karton". Tak właśnie nazywano ze względu na plastikową konstrukcję i wątpliwy komfort jazdy Trabanta. Ten urokliwy wschodnioniemiecki pojazd podbił serca wielu, a dla jeszcze liczniejszych był tylko nieosiągalnym marzeniem".

Znam osoby, które myślą o sprowadzeniu np. Syreny do Krakowa, aby uniknąć zakupu drogiego "nowoczesnego" pojazdu ( w tym elektryka). Takich starych na wsi jest wiele i już "nabierają wartości", bo w łatwy sposób będzie je można przemianować na zabytkowe i to tanim kosztem. Jeszcze są podobno jakieś ulgi podatkowe dla właścicieli zabytków.

20 listopada, 10:11, jak_zwykle_bez_hejtu:

Nie trolluj.... tak jak napisalem.... nawet 100 Trabantów to nie jest problem którym trzeba sie zajmować ! Głównym problemem jest ekoterroryzm i glupota urzadnikow, ktorzy ulegaja wplywom grupki nawiedzonych kretynow bez zwracania uwagi jakie konsekwencje to niesie dla dziesiatek tysiecy ludzi !

20 listopada, 10:42, Krakowianka:

"Głównym problemem jest ekoterroryzm i glupota urzadnikow, ktorzy ulegaja wplywom grupki nawiedzonych kretynow bez zwracania uwagi jakie konsekwencje to niesie dla dziesiatek tysiecy ludzi !" - widzę, ze to Ty trollujesz. Nie słyszałam o ekoterrorystach w Niemczech, którzy wpływają na urzędników, aby zlikwidować strefy ograniczeń dla samochodów. Przecież tam dopuszczani są do rządów Zieloni. Problemem dla Krakowa jest niestety działanie urzędników, którzy ograniczając przejazdy dla samochodów (liczne przewężenia jak np. Dietla) powodując zwiększenie korków i emisji i dają zgody na zabudowę korytarzy przewietrzają[wulgaryzm]h miasto. Smog z okolicznych gmin nie osiadałby w Krakowie.

Weź sie określ jasno: jestes za wprowadzenim SCT czy przeciwko bo raz piszesz tak jakbys byla za a raz przeciwko. Ja jestem stanowczo PRZECIW SCT bo poza utrdunieniami w zyciu dla wielu ludzi nie przyniesie to kompletnie nic dobrego. Takie samo mam zreszta zdanie o wiekszosci dzialan "geniuszy" z ZIKiTu !

A
Anka Krakowianka
Bzdury w komentarzach.
j
jak_zwykle_bez_hejtu
20 listopada, 09:20, jak_zwykle_bez_hejtu:

@Krakowianka: "Trzecie sprawa, to Trabantami, Syrenami i innymi dwusuwami z żółtymi tablicami, które kopcą jak 100 dobrych diesli, można będzie wjeżdżać do centrum Krakowa bez żadnych ograniczeń." - no i ? A ile takich Syren czy Trabantów wjeżdza dziennie do Krakowa ? Zero... jedna.... no może w lecie, kiedy organizowane są zloty starych aut obok Tauron Areny pojawią 2 - 3 takie auta (mieszkam zaraz obok, bylem wielokrotnie na zlocie i widziałęm max 1 - 2 Syreny i czasem 1-ego Trabanta). A nawet jak zjedzie ich 100 razy tyle to i tak jest zero w porównaniu do tego co przylatuje z sasiednich gmin do Krakowa w zimie, gdy ludzie pala w piecach czym tylko moga.

20 listopada, 10:45, gniewko_syn_ryba:

Jak rozumiem, wg ciebie wprowadzenie SCT w K-wie sprawi, że ludzie na obrzeżach przestaną palić w piecach "bele czym" ?... ;)))

Zle rozumiesz.... napisalem tylko, ze @Krakowianka czepia sie paru aut z silnikiem dwusuwowym a nie widzi calego [wulgaryzm]u, ktory przylatuje do Krakowa z okolicznych gmin

g
gniewko_syn_ryba
20 listopada, 08:33, Krakowianka:

Bzdura na resorach.

Znam osoby, które po samochód w dobrej cenie z Krakowa jechały do Gdańska. Dlaczego zatem, jeżeli ta Alfa jest ok. to ma kłopot ze sprzedażą? Te samochody już po kupnie najbardziej traciły na wartości.

Druga sprawa to ta, że strefa ograniczeń będzie większa niż w 2 x większej Warszawie i ciekawe dlaczego wymusza się pozbycie się dobrych samochodów w całym Krakowie? W stolicy większość diesli będzie mogła jeździć. Po Skawinie i Kryspinowie będzie można jeździć dieslami np. z normą Euro 4, a już w dużo bardziej oddalonych od centrum Krakowa Branicach, czy Wolicy już nie.

Trzecie sprawa, to Trabantami, Syrenami i innymi dwusuwami z żółtymi tablicami, które kopcą jak 100 dobrych diesli, można będzie wjeżdżać do centrum Krakowa bez żadnych ograniczeń.

Czwarta i najważniejsza sprawa, że mamy wybory na wiosnę i na pewno ludzie rozsądni zjednoczą się, aby zmienić Radę Miasta na rozsądnych ludzi. Nowy prezydent też powinien zwracać uwagę na wszystkie błędy popełnione przy planowaniu strefy ograniczeń, aby nie wprowadzać radykalnych kroków. wiadomość z sieci: "Aż osiem miast w Badenii-Wirtembergii już w 2023 r. zniosło obowiązujące od lat przepisy dotyczące stref ekologicznych. Kolejne cztery: Wendlingen am Neckar, Schwäbisch Gmünd, Ilsfeld i Urbach również przygotowują się do likwidacji stref." Przecież to pod wpływem "Zachodu" chce się u nas wprowadzić ograniczenia.

Należy dodać tysiące tanich chińskich skuterków napędzanych - a jakże - ultra-ekologicznymi silnikami dwusuwowymi, których ograniczenia SCT nie obejmą, a których nawet nie trzeba rejestrować... ;)

T
To tak działa
20 listopada, 09:20, jak_zwykle_bez_hejtu:

@Krakowianka: "Trzecie sprawa, to Trabantami, Syrenami i innymi dwusuwami z żółtymi tablicami, które kopcą jak 100 dobrych diesli, można będzie wjeżdżać do centrum Krakowa bez żadnych ograniczeń." - no i ? A ile takich Syren czy Trabantów wjeżdza dziennie do Krakowa ? Zero... jedna.... no może w lecie, kiedy organizowane są zloty starych aut obok Tauron Areny pojawią 2 - 3 takie auta (mieszkam zaraz obok, bylem wielokrotnie na zlocie i widziałęm max 1 - 2 Syreny i czasem 1-ego Trabanta). A nawet jak zjedzie ich 100 razy tyle to i tak jest zero w porównaniu do tego co przylatuje z sasiednich gmin do Krakowa w zimie, gdy ludzie pala w piecach czym tylko moga.

20 listopada, 10:05, Krakowianka:

Nie wjeżdżają, ale jeżdżą po Krakowie dwusuwy tak oferując je jako atrakcję dla turystów: Trabant 601

"Mydelniczka", "Zemsta Honeckera" albo "Ford karton". Tak właśnie nazywano ze względu na plastikową konstrukcję i wątpliwy komfort jazdy Trabanta. Ten urokliwy wschodnioniemiecki pojazd podbił serca wielu, a dla jeszcze liczniejszych był tylko nieosiągalnym marzeniem".

Znam osoby, które myślą o sprowadzeniu np. Syreny do Krakowa, aby uniknąć zakupu drogiego "nowoczesnego" pojazdu ( w tym elektryka). Takich starych na wsi jest wiele i już "nabierają wartości", bo w łatwy sposób będzie je można przemianować na zabytkowe i to tanim kosztem. Jeszcze są podobno jakieś ulgi podatkowe dla właścicieli zabytków.

20 listopada, 10:11, jak_zwykle_bez_hejtu:

Nie trolluj.... tak jak napisalem.... nawet 100 Trabantów to nie jest problem którym trzeba sie zajmować ! Głównym problemem jest ekoterroryzm i glupota urzadnikow, ktorzy ulegaja wplywom grupki nawiedzonych kretynow bez zwracania uwagi jakie konsekwencje to niesie dla dziesiatek tysiecy ludzi !

To nie tak działa: urzędnicy nie „ulegają wpływom grupki” — to właśnie urzędnicy są twórcami tych „wynalazków”, natomiast „grupka” dostarcza tylko pretekstu (bo niby mamy „demorkację”). Przecież spokojnie mogliby „olać” tę grupkę, pytając; „a ilu właściwie was jest? I w ogóle coście za jedni?”.

Zamiast tego wskazują palcem: „proszę, ludzie tego się domagają!”.

g
gniewko_syn_ryba
20 listopada, 09:20, jak_zwykle_bez_hejtu:

@Krakowianka: "Trzecie sprawa, to Trabantami, Syrenami i innymi dwusuwami z żółtymi tablicami, które kopcą jak 100 dobrych diesli, można będzie wjeżdżać do centrum Krakowa bez żadnych ograniczeń." - no i ? A ile takich Syren czy Trabantów wjeżdza dziennie do Krakowa ? Zero... jedna.... no może w lecie, kiedy organizowane są zloty starych aut obok Tauron Areny pojawią 2 - 3 takie auta (mieszkam zaraz obok, bylem wielokrotnie na zlocie i widziałęm max 1 - 2 Syreny i czasem 1-ego Trabanta). A nawet jak zjedzie ich 100 razy tyle to i tak jest zero w porównaniu do tego co przylatuje z sasiednich gmin do Krakowa w zimie, gdy ludzie pala w piecach czym tylko moga.

Jak rozumiem, wg ciebie wprowadzenie SCT w K-wie sprawi, że ludzie na obrzeżach przestaną palić w piecach "bele czym" ?... ;)))

K
Krakowianka
20 listopada, 09:20, jak_zwykle_bez_hejtu:

@Krakowianka: "Trzecie sprawa, to Trabantami, Syrenami i innymi dwusuwami z żółtymi tablicami, które kopcą jak 100 dobrych diesli, można będzie wjeżdżać do centrum Krakowa bez żadnych ograniczeń." - no i ? A ile takich Syren czy Trabantów wjeżdza dziennie do Krakowa ? Zero... jedna.... no może w lecie, kiedy organizowane są zloty starych aut obok Tauron Areny pojawią 2 - 3 takie auta (mieszkam zaraz obok, bylem wielokrotnie na zlocie i widziałęm max 1 - 2 Syreny i czasem 1-ego Trabanta). A nawet jak zjedzie ich 100 razy tyle to i tak jest zero w porównaniu do tego co przylatuje z sasiednich gmin do Krakowa w zimie, gdy ludzie pala w piecach czym tylko moga.

20 listopada, 10:05, Krakowianka:

Nie wjeżdżają, ale jeżdżą po Krakowie dwusuwy tak oferując je jako atrakcję dla turystów: Trabant 601

"Mydelniczka", "Zemsta Honeckera" albo "Ford karton". Tak właśnie nazywano ze względu na plastikową konstrukcję i wątpliwy komfort jazdy Trabanta. Ten urokliwy wschodnioniemiecki pojazd podbił serca wielu, a dla jeszcze liczniejszych był tylko nieosiągalnym marzeniem".

Znam osoby, które myślą o sprowadzeniu np. Syreny do Krakowa, aby uniknąć zakupu drogiego "nowoczesnego" pojazdu ( w tym elektryka). Takich starych na wsi jest wiele i już "nabierają wartości", bo w łatwy sposób będzie je można przemianować na zabytkowe i to tanim kosztem. Jeszcze są podobno jakieś ulgi podatkowe dla właścicieli zabytków.

20 listopada, 10:11, jak_zwykle_bez_hejtu:

Nie trolluj.... tak jak napisalem.... nawet 100 Trabantów to nie jest problem którym trzeba sie zajmować ! Głównym problemem jest ekoterroryzm i glupota urzadnikow, ktorzy ulegaja wplywom grupki nawiedzonych kretynow bez zwracania uwagi jakie konsekwencje to niesie dla dziesiatek tysiecy ludzi !

"Głównym problemem jest ekoterroryzm i glupota urzadnikow, ktorzy ulegaja wplywom grupki nawiedzonych kretynow bez zwracania uwagi jakie konsekwencje to niesie dla dziesiatek tysiecy ludzi !" - widzę, ze to Ty trollujesz. Nie słyszałam o ekoterrorystach w Niemczech, którzy wpływają na urzędników, aby zlikwidować strefy ograniczeń dla samochodów. Przecież tam dopuszczani są do rządów Zieloni. Problemem dla Krakowa jest niestety działanie urzędników, którzy ograniczając przejazdy dla samochodów (liczne przewężenia jak np. Dietla) powodując zwiększenie korków i emisji i dają zgody na zabudowę korytarzy przewietrzają[wulgaryzm]h miasto. Smog z okolicznych gmin nie osiadałby w Krakowie.

j
jak_zwykle_bez_hejtu
20 listopada, 09:20, jak_zwykle_bez_hejtu:

@Krakowianka: "Trzecie sprawa, to Trabantami, Syrenami i innymi dwusuwami z żółtymi tablicami, które kopcą jak 100 dobrych diesli, można będzie wjeżdżać do centrum Krakowa bez żadnych ograniczeń." - no i ? A ile takich Syren czy Trabantów wjeżdza dziennie do Krakowa ? Zero... jedna.... no może w lecie, kiedy organizowane są zloty starych aut obok Tauron Areny pojawią 2 - 3 takie auta (mieszkam zaraz obok, bylem wielokrotnie na zlocie i widziałęm max 1 - 2 Syreny i czasem 1-ego Trabanta). A nawet jak zjedzie ich 100 razy tyle to i tak jest zero w porównaniu do tego co przylatuje z sasiednich gmin do Krakowa w zimie, gdy ludzie pala w piecach czym tylko moga.

20 listopada, 10:05, Krakowianka:

Nie wjeżdżają, ale jeżdżą po Krakowie dwusuwy tak oferując je jako atrakcję dla turystów: Trabant 601

"Mydelniczka", "Zemsta Honeckera" albo "Ford karton". Tak właśnie nazywano ze względu na plastikową konstrukcję i wątpliwy komfort jazdy Trabanta. Ten urokliwy wschodnioniemiecki pojazd podbił serca wielu, a dla jeszcze liczniejszych był tylko nieosiągalnym marzeniem".

Znam osoby, które myślą o sprowadzeniu np. Syreny do Krakowa, aby uniknąć zakupu drogiego "nowoczesnego" pojazdu ( w tym elektryka). Takich starych na wsi jest wiele i już "nabierają wartości", bo w łatwy sposób będzie je można przemianować na zabytkowe i to tanim kosztem. Jeszcze są podobno jakieś ulgi podatkowe dla właścicieli zabytków.

Nie trolluj.... tak jak napisalem.... nawet 100 Trabantów to nie jest problem którym trzeba sie zajmować ! Głównym problemem jest ekoterroryzm i glupota urzadnikow, ktorzy ulegaja wplywom grupki nawiedzonych kretynow bez zwracania uwagi jakie konsekwencje to niesie dla dziesiatek tysiecy ludzi !

P
Pengos
20 listopada, 9:30, pola:

Kto powiadomi mieszkańców jaki sposób można zwiększyć normę Euro swojego auta do bezpiecznych wartości? chyba jakieś nowoczesne katalizatory są

Nikt nie powiadomi, bo się nie da. Nasi politycy uznali, że rocznik jest święty i już. Stare auta, spełniające dużo wyższe normy niż oficjalnie, nadal będą zaszufladkowane jako "nieekologiczne" - mimo że mają przyznaną daną kategorię tylko dlatego, że wtedy po prostu nie było nowszych. Seicento z 1999r. nie wjedzie do Krakowa, mimo że kopci dużo mniej niż Toyota Land Cruiser z 2012 r.

Masz przestać być biednym i już. Wymyśl jak ;)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska