https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Studenci zbojkotują wybory rektora podhalańskiej PWSZ?

Tomasz Mateusiak
fot. archiwum
W Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej zawrzało. We wtorek odbędą się wybory nowego rektora, a w murach uczelni mówi się o proteście studentów, którzy nie poprą jedynego kandydata na to stanowisko - profesora Iwona Grysa. Zdaniem żaków, wybory, w których można wybrać tylko jednego kandydata, są niepoważne. Studenci przypominają, że już dawno zgłosili sześciu innych kandydatów, ale nie spełnili oni wymogów komisji wyborczej.

Fakt, że w"Podhalance" nie dzieje się dobrze, pokazało wczorajsze spotkanie, na którym media i studenci mieli poznać profesora Iwona Grysa. - Jestem doświadczonym pracownikiem akademickim - powiedział prof. Grys. - Znam tę uczelnię bardzo dobrze i wiem, ile zrobił dla niej dotychczasowy rektor, senator prof. Stanisław Hodorowicz. Chcę kontynuować jego wizję uczelni, co oczywiście oznacza jej dalszy rozwój.

Te słowa nie spodobały się jednak wszystkim. - Co to znaczy, że będzie kontynuowana wizja uczelni - pytał pracujący na wydziale fizjoterapii i rekreacji prof. dr hab. Roman Kalina. - Przecież czegoś takiego nie ma. Chcemy usłyszeć konkrety - dodawał człowiek, który na rektora został zgłoszony przez studentów. Jego kandydatura została jednak odrzucona, bo jego podstawowym miejscem pracy jest krakowska Akademia Wychowania Fizycznego, a w "Podhalance" jedynie dorabia. Zmieniony w tym roku status uczelni mówi, że rektorem może być tylko pracownik zatrudniony na pierwszym etacie w PPWSZ.

Dostało się także odchodzącemu rektorowi Stanisławowi Hodorowiczowi. Zdaniem prof. Kaliny prowadził on uczelnie tak, że studenci obecnie nie znają swoich wykładowców, wykładowcy nie znają się na wzajem i nie mają swoich gabinetów, a na dodatek część kadry naukowej zarabia gorzej niż nauczyciele w gimnazjum.

- Wybory te to nieporozumienie. Elekcja spośród jednego kandydata przypomina... politykę w Korei Północnej. Dlatego wysłałem swoje wypowiedzenie z pracy - zakończył Kalina. Odchodzącego profesora popiera wielu studentów. - To dziwne, że mamy wybrać nowego rektora tak naprawdę nie mając żadnego wyboru - mówi Małgorzata Smoleń, przewodnicząca samorządu studenckiego na PPWSZ. - Ja sama zgłosiłam kandydaturę prof. Kaliny na rektora. Moi koledzy wysuwali inne osoby. Mielibyśmy wybór. W obecnej sytuacji go nie ma.

Jak dodają studenci, ich zdaniem obostrzenia, jakie zostały nałożone na kandydatów, są zbyt duże. Dlatego siedmiu przedstawicieli żaków w 32-osobowym kolegium elektorskim zastanawia się czy nie zbojkotować wyborów. Sprawdziliśmy to, w nowosądeckiej PWSZ rektorem może zostać każdy pracownik uczelni. Nawet taki, który pierwszy etat ma gdzie indziej.

- Zachowanie profesora Kaliny jest złe - komentuje rektor Stanisław Hodorowicz, który tydzień temu na naszych łamach oficjalnie poparł prof. Grysa na swego następcę. - Wiedział, jakie jest u nas prawo. Skoro chciał być rektorem, powinien zwolnić się z AWF. Jego wypowiedzenie zostanie przyjęte.

Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!

Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
katia1
To pewnie zupełny przypadek, że nowym prorektorem ds.nauki zostaje dr Maciej Hodorowicz (syn obecnego rektora)... Zenada i brak podstawowych zasad moralnych... Podkreślam, że to jest uczelnia państwowa!
k
katia
redaktorzy gazety krakowskiej wpierw powini sprawdzic podstawy oszczerstw!!!!!!!!!!!!!!!!!
s
stało sie
żenada, żałuję, że tam studiowałem , naprawde...
e
ex
w rzeczywistosci wykladowcy sa wymagajacy i niezle trzeba sie nameczyc zeby to wszytko pozdawac,zaliczyc, skonczyc i zdobyc porzadany tytuł, ale jak zajecia u Prof. Kaliny były meczace i wiele wymaga ten człowiek, to popieram jego kadydature, on jedyny moglby tam wprowadzic porzadek i przede wszystkim dalszy rozwoj tej uczelni...a propos, papierka tam sie nie robi, wierz mi góra-all'u
m
misiek
Znam, przezylem to , bylem studentem, uczestniczylem w zajeciach Pana Profesora Iwona Grysa, jedna wielka ściema i żenada , wyklady trwajace po 20 minut (zamiast 3-4 godzin) , mysle ze ta uczelnia zmierza w przeciwnym kierunku, i na pewno to nie jest jej dalszy rozwoj...żenujące, popieram Pana profesora Macieja Kalinę, myślę, że będzie to wielka strata dla "Podhalanki" jeśli On odejdzie, pozdrawiam wszystkich studiujacych i zycze wytrwalosci i "wiele nerwow" zeby dotrwac do konca studiow, przezyc te totalna dezorganizacje, wiecznie odwoływane zajecia(zwł.wykalady), kiedy nawet wykladowcy nie wiedza ze maja miec w danym terminie zajecia ze studentami, kiedy przesuwaja egzaminy kiedy studenci stawiaja sie na dany termin i sa juz na uczelni, zeby zdawac egzamin, dowiaduja sie , ze wykladowcy jeszcze nie ma i bedzie pozniej....podziwiam !
D
Dociekliwa
Szanowny Panie,

Będąc osobą dociekliwą sprawdziłam statut uczelni. I nigdzie nie znalazłam zapisu dyskryminującego prof. Kalinę. Owszem jest par. 43 mówiący o tym, iż rektor uczelni wybierany jest przez kolegium elektorów spośród nauczycieli akademickich posiadających tytuł naukowy profesora lub stopień naukowy doktora habilitowanego. Jest także par. 54 pkt 3 traktujący o biernym prawie wyborczym. Jednak taki sam zapis widnieje w nowosądeckim statucie. Który paragraf został niby zmieniony? Gdzie nastąpiła wg pana ta „manipulacja”? Może czegoś nie dostrzegam?

Sprawdziłam także, że ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym została w 2011 r. znowelizowana. Od chwili wejścia w życie nowelizacji (czyli od 1 października 2011r.) senaty uczelni miały 6 miesięcy na dostosowanie statutów uczelni do aktualnie obowiązujących przepisów. Termin upłynął 31 marca 2012 r. Widzę, że senat ppwsz uchwalił statut 24 lutego b.r., natomiast nowosądecki pwsz 23 marca 2012 r. Czyli w terminie. Myśli pan zatem, że statut został specjalnie zmieniony przed wyborami? Ja tego tu nie widzę, a twierdzenie, że w ten sposób chciano wykluczyć prof. Kalinę wydaje się mi śmieszne.

Na marginesie dodam jeszcze, iż zauważyłam wzajemne wykluczanie się przepisów ustawy dotyczących wyborów rektorów. Ustawodawca niestety również nie wykazał się starannością.

Pozdrawiam dziennikarza jednej z małopolskich gazet ;)
k
kaja
Nie wypowiadaj sie jeśli nie studiujesz na PPWSZ i tak na prawde nie wiesz jak jest ! Papier to ty kup sobie w kiosku :/
a
ale nie ze wszystkim
Gdyby zobaczyła pani na art 72 ust 3 ustawy prawo o szkolnictwie wyższym " Rektor uczelni publicznej niespełniający w chwili wyboru wymogu zatrudnienia w
uczelni jest zatrudniany, z pominięciem wymagań określonych w art. 121 ust. 3, na
warunkach określonych w ust. 1 najpóźniej w dniu poprzedzającym objęcie funkcji rektora"

Ustęp 2a tegoż artykułu mówi, że "Sposób powołania rektora, szczegółowe wymagania kwalifikacyjne, jakie musi
spełniać kandydat na rektora oraz warunki i tryb przeprowadzania konkursu określa statut"
Na statut ma wpływ Senat Uczelni - dociekliwym proponuję sprawdzić statut uczelni stary (który funkcjonował kilka lat) i nowy który zmieniono w tym roku przed wyborami.

Mnie też nie interesuje kto został rektorem, ale jako obywatel demokratycznego państwa pragnę uczciwości i wyborów wolnych od partyjnich uzależnień.

Z poważniem dziennikarz jednej z małopolskich gazet
D
Dociekliwa
Niekompetencja dziennikarzy jest porażająca. Zwłaszcza tego dziennikarza, który podpisał się pod tym artykułem. Czy można nie sprawdzić tematu, o którym się pisze? Ano można. Znając zatem „możliwości” wspomnianego autora tekstu postanowiłam sprawdzić jak się fakty mają:

Kto może być rektorem?

Art. 72 ust.2 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym: „Rektorem uczelni może być osoba posiadająca co najmniej stopień naukowy doktora. Warunkiem pełnienia funkcji rektora jest zatrudnienie w uczelni jako podstawowym miejscu pracy.”

Wniosek? To ustawa wprowadza ten obowiązek, statut ewentualnie może tylko to powtarzać. Zatem prof. Kalina zatrudniony na pierwszym etacie w katowickim (tak na marginesie) a nie w krakowskim AWF nie spełnia podstawowego (ustawowego!) warunku przystąpienia do wyborów.

A co mówią o tym przepisy wspomnianej nowosądeckiej pwsz? Też sprawdziłam. Nie będę już jednak przytaczała par. 26 ust. 2 statutu PWSZ w Nowym Sączu. Dociekliwi sprawdzą to sami.

A takich „faktów” w tekście jest jeszcze więcej. Jeśli jednak dziennikarz, wydawałoby się poczytnego dziennika, który powinien wykazywać się chociażby podstawową wiedzą, nie potrafi rozróżnić statutu od statusu, to jakiej kompetencji dziennikarskiej można oczekiwać?

I żeby była jasność, nie interesuje mnie kto został albo nie został rektorem tejże uczelni. Oczekujmy jednak od dziennikarzy rzetelności w przedstawianiu otaczającej nas rzeczywistości.
K
Komurcak
Polityka szkolnictwa wyższego dała znowu (niestety) o sobie znać... Przykre, ale prawdziwe..
a
absolwentka ppwsz
dokładnie! profesor Kalina jest jednym z najmilej wspominanych wykładowców- i to przez wiele osób! posiada z pewnością umiejętności przywódcze jak i organizacyjne. Jest to człowiek który orientuje się w wielu tematach i na pewno byłby lepszy niż profesor Grys, który z całym szacunkiem dla jego osoby nie nadaje się na to stanowisko.. a Kalina naprawdę wprowadziłby porządek na Podhalańskim Nieporozumieniu...
b
biedronka
Najbardziej wynika z tego jest opiniotwórczy sam autor tego tekstu, bo jak się okazało pomimo jego wielkiego pieprz.... rektorem został właśnie prof. Grys. A to było wielkie pisanie o niczym.
s
studentka
Swietnie!! lepiej chyba wybrac nie mozna bylo!! co to wg ma byc!! ja rowniez bylam za wyborem prof. Kaliny. On przynajmniej chcial zrobic cos dla nas i uczelni!!! co za wielkie g**no!! kazdy powinien miec szanse a nie.. mozemy sie pozegnac z otwarciem magisterki na PPWSZ!! na prawde teraz widac ze ta szkola to jedno wielkie dziadostwo... Pozdrawiam
g
gór-all
Czego tu się spodziewać. Przecież od dawna widać że PPWSZ to instytucja wyłącznie dla zrobienia papierka a nie uzyskania gruntownej wiedzy.
r
racja
Profesor Kalina (pomimo jego rygorystycznych zasad i podejścia do studentów) jest bardzo lubiany wśród studentów czego nie można powiedzieć o prof Grysie. Pracownicy PPWSZ postawili na bylejakość i taka ta uczelnia będzie. Wielka szkoda!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska