Studniówka maturzystów Zespołu Szkół nr 1 w Miechowie

Zanim rozbrzmiały pierwsze takty poloneza, musiało się stać zadość części oficjalnej. Podziękowania i kwiaty otrzymali dyrektor Marzena Samborska oraz wychowawcy czterech klas maturalnych: Jolanta Musiał-Hac (kl. V GRP), Anna Marzec (V PP), Jarosław Węgrzynowicz (V SP) i Jarosław Panowek (V LP). Maturzyści pamiętali również o nauczycielach, którzy byli ich wychowawcami wcześniej, czyli Annie Marzec i Marzenie Walczak. Gdy dyrektor Samborska wspólnie z przedstawicielem rodziców Wojciechem Musiałem odpieczętowali maturalny tort, można było zaczynać zabawę.

Do matury w miechowskim Ekonomiku przystąpią w tym roku uczniowie urodzeni w 2004 roku. Jest to pierwszy rocznik maturalny, który ukończył ośmioklasową szkołę podstawową.

- Mamy w związku z tym pewne obawy, ponieważ jest to pierwsza matura w tej formule. Zwłaszcza egzamin z języka polskiego wydaje się trudniejszy niż wcześniej – mówi dyrektor Samborska.

Z drugiej strony zakończone już egzaminy zawodowe karzą patrzeć w przyszłość z optymizmem. Pierwsze wyniki okazały się bardzo pozytywne. Na tyle, że spośród 120 uczniów tylko jedna osoba zadeklarowała, że nie przystąpi do matury. To bardzo dobry wynik zważywszy, że tegorocznym maturzystom tok nauki zakłóciła pandemia.

- Myślimy już o maturze, bo po egzaminach zawodowych emocje opadły i spodziewamy się dobrych wyników. A ten dzisiejszy bal jest zapowiedzią tego, że przez kolejne sto dni musimy zdwoić nasze wysiłki i przygotować się do kolejnego poważnego egzaminu, jakim jest matura. Myślę, że nauczyciele tak nas do niej przygotują, że nic nas nie zaskoczy – deklaruje piątoklasista Kacper Musiał.

Równolegle z przygotowaniami do matury w Zespole Szkól nr 1 trwa poważna inwestycja w postaci budowy łącznika między głównym budynkiem dydaktycznym, a salą gimnastyczną. W tej chwili, po rozbiórce starego baraku, prowadzone są prace ziemne.

- Przygotowaliśmy się do tej rozbudowy od dłuższego czasu, dlatego udało nam się tak zorganizować pracę szkoły, by prowadzona inwestycja nie spowodowała poważniejszych zakłóceń. Udało nam się zorganizować praktyki zawodowego u pracodawców dla większej liczby klas. Co miesiąc trzy klasy wychodzą na miesięczne praktyki i dzięki tego zwalnia się miejsce w szkole. Poza tym mamy normalny dostęp do sali gimnastycznej – mówi Marzena Samborska.

Internetowi oszuści w natarciu!