Zaczęło się od tego, że w sierpniu z pracy zrezygnował jeden z dwóch strażników. Został tylko komendant, ale i on niedługo potem poszedł na dłuższy urlop, a kiedy z niego wrócił, złożył wypowiedzenie. I tak od grudnia ubiegłego roku strażników de facto nie ma. Nawet tabliczka z napisem Straż Miejska zniknęła z ich siedziby. Jak mówi burmistrz gminy Piotr Pułka, rezygnacje uzasadnili albo stresem związanym z tym zajęciem, albo chęcią zmiany pracy.
Na ich miejsce nie szukano nowych kandydatów, ale postanowiono Straż Miejską rozwiązać. I choć komendant wojewódzki policji, do którego wystąpiono o opinię, stwierdził, że zasadnym byłoby, aby Straż Miejska dalej funkcjonowała, to radni byli innego zdania.
Za likwidacją zagłosowali jednogłośnie. I trudno znaleźć takiego, który żałowałby rozwiązania straży. - Popołudniami i wieczorami ich nie było, a wtedy byli najbardziej potrzebni. Chyba nie było sensu dalej tego ciągnąć - mówi Adam Górka, radny miejski, członek komisji bezpieczeństwa. I dodaje, że nieraz słyszał od mieszkańców pytania „po co ta straż?”.
Kiedy w 2009 roku tworzono tu Straż Miejską informowano, że ma ona na celu „zwiększenie poczucia bezpieczeństwa mieszkańców oraz utrzymanie należytego porządku na terenie gminy”. Dziś mówi się o tym, że odpowiadała ona za kwestie porządkowe, a za bezpieczeństwo tylko w wąskim zakresie, kiedy zabezpieczała gminne lub szkolne uroczystości.
- Nie wiem, czy przez ostatnich parę lat straż wystawiła mandatów za 200 zł? - mówi radny Józef Hołda.
- Zadań dla straży jest bardzo dużo, ale nasza spełniała swoją rolę tylko połowicznie - mówi Kazimierz Król, także radny, przewodniczący komisji bezpieczeństwa. - Głównie zajmowała się sprawami porządkowymi, a od bezpieczeństwa była i jest policja.
W Sułkowicach SM powołano, kiedy wbrew woli samorządu zlikwidowano tu posterunek policji. Zabiegi o to, aby go przywrócić nie przyniosły skutku. Teraz burmistrz Pułka mówi, że do rozmów na ten temat trzeba będzie wrócić.
Na razie poradzono sobie tak, że niektóre zadania Straży Miejskiej przejęli urzędnicy.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Poważny program - odc. 6: Mieszkańcy walczą o zapomniany park
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto