
Marek Piwowarczyk, Kanclerz Loży Małopolskiej Business Centre Club: - Celem wspierania inwestorów w poprzednich latach było także przyciągniecie technologii, bo nasze fabryki były zapóźnione o wiele lat. Różnie się mówi o prywatyzacji, ale bez niej nie byłoby w Polsce nowoczesnych fabryk, miejsc pracy dla kadr. Inżynierowie szukaliby pracy za granicą.

Janusz Strzeboński, Prezes Małopolskiego Porozumienia Organizacji Gospodarczych.: - Wcale nie jest tak, że mali nie chcą inwestować. Chcą! Ale dla nich każda inwestycja stanowi tytaniczny wysiłek. Po drugie: nawet, jak ktoś już ma pieniądze na inwestycję, to się boi, bo o przyznaniu ulgi decyduje jednak urzędnik.

Leszek Cieśla, Philip Morris International Polska: - Przełomowe innowacje mogą się pojawiać nie tylko w tak oczywistych branżach, jak informatyka czy gry komputerowe, ale i w tradycyjnej branży, jak nasza. Taki przełom wymaga ogromnego kapitału. PMI go ma. A Polska jest dla PMI jednym z najważniejszych krajów…

Grzegorz Piątkowski, Dyrektor Terenowego Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców w Krakowie: - Jeśli ktokolwiek waha się, czy rozpocząć inwestycję, ponieważ boi się ewentualnej reakcji urzędniczej, jakichś dolegliwości ze strony aparatu państwowego, to my jesteśmy właśnie po to, by MŚP bronić. I skutecznie nam się to już udaje.