https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szajka złodzei działa na dworcu w Krakowie?

M. Mazurek, T. Mateusiak
Marcin Makówka
Działają w biały dzień, przy mnóstwie potencjalnych świadków, których tłum kłębi się w hali Regionalnego Dworca Autobusowego. Po prostu podchodzą do autobusów i zabierają z luku cudze bagaże.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

- To najpewniej szajka złodziei - nie kryje Kazimierz Pietruch z zakopiańskiej policji. Tylko w poniedziałek na policję zgłosiły się trzy poszkodowane osoby. Wszystkie jechały autobusami relacji Kraków-Zakopane, choć - co znamienne - każda z nich w innym. Wszystkie po przyjeździe na Podhale zorientowały się, że w luku bagażowym nie ma ich toreb. Kierowcy okradzionych autobusów twierdzą, że otwierali ładownie tylko w Krakowie i Zakopanem. Stąd prosty wniosek, że do kradzieży dochodzi pod Wawelem. Tadeusz Szewczyk, współwłaściciel firmy przewozowej Szwagropol, potwierdza.

- Tak, jeden z okradzionych autobusów należy właśnie do nas. To już druga kradzież w ciągu tygodnia. Coś musi być na rzeczy - wyrokuje. Dodaje, że część zgłaszanych kradzieży okazuje się sprytną kalkulacją "ofiar", które następnie podają, że w torbie miały po dwie komórki i drogiego laptopa.

- Ale tym razem na to nie wygląda. Kierowcy zwiększą czujność - zapowiada. Podobnie zaniepokojna jest Katarzyna Majerczyk z firmy Majer, w autobusie której doszło w poniedziałek do kolejnej kradzieży.

- Kierowca nie zauważył nic niepokojącego, nie wiemy więc, kiedy bagaż zginął. Ale przecież nie w trakcie jazdy. Dobrze, że jesteśmy od takich wypadków ubezpieczeni - mówi Katarzyna Majerczyk.

Marcin Wnuk, kierownik biura zarządu RDA, przyznaje, że faktycznie ze złodziejami jest poważny problem. - Ale mamy świetny monitoring. Kilka dni temu ujęliśmy złodzieja prawie na gorącym uczynku - zaznacza. Wyjaśnia też, że nagrania zostaną przekazane na policję.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że policja szykuje dużą akcję, dzięki której ma ująć złodziejaszków. Katarzyna Padło z biura prasowego małopolskiej policji tej informacji jednak nie potwierdza.

- Mogę powiedzieć tylko, że nasi funkcjonariusze są na miejscu codziennie. Patrolujemy ten teren i okolice. Dbamy o bezpieczeństwo. Jeśli coś się dzieje, za każdym razem sprawdzamy zapis monitoringu - tłumaczy policjantka. Katarzyna Padło przypomina również, że za bezpieczeństwo bagażu odpowiedzialny jest przewoźnik.

- Co jednak nie powinno uśpić czujności samych podróżnych. Proszę uważać - apeluje.

"Darth Vader" grasował po dachu i przecinał kable. Zobacz wideo i zdjęcia!

Miss Lata Małopolski 2012 Zgłoś swoją kandydaturę!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Poszkodowany
Rok temu również mnie okradzino w ten sposób. Szawgropol umył rece i kazał skontaktować sie z ubezpieczycielem WARTA. Ubezpieczyciel nie uzanał szkody gdyż stwierdził że bilet nie zawiera ubezpieczenia bagażu. Zdani jesteśmy tylko na siebie...
o
okradziona
Zostałam okradziona w ten sposób w czwartek w zeszłym tygodniu w autobusie Szwagropolu. Przewoźnik umył ręce, bo nie miałam opłaconego przewozu bagażu wartościowego. Tylko skąd do cholery mogłam wiedzieć, że trzeba takie coś wykupić?! Po prostu załamać się można tą naszą polską rzeczywistością....
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska