https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szarżował przez Szczawę 140 km/h i zabił 23-latkę. Sąd podniósł karę

Stanisław Śmierciak
Aleksandra Michałowicz miała zaledwie 23 lata, gdy zginęła w koszmarnym wypadku, do którego doszło w Szczawie.
Aleksandra Michałowicz miała zaledwie 23 lata, gdy zginęła w koszmarnym wypadku, do którego doszło w Szczawie. Fot. KPP w Limanowej
Nie cztery lata za kratami, jak orzekł Sąd Rejonowy w Limanowej, ale aż sześć lat bezwzględnego więzienia - taki wyrok usłyszał właśnie 22-letni Łukasz Ś., który w lipcu ubiegłego roku w Szczawie, pędząc terenową toyotą 140 km/h śmiertelnie potrącił młodą dziewczynę. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu nie miał wątpliwości, że kara powinna być surowsza, bo sprawca wypadku musiał zdawać sobie sprawę, jakie zagrożenie wywołuje jego szaleńczy rajd.

23-letnia Aleksandra Michałowicz wybrała się przed rokiem na spacer ze swym ukochanym. Planowali ślub. - Nagle zobaczyliśmy pędzący samochód. On gnał, jak oszalały - wzdycha Jarosław Gorczowski, chłopak Oli. - Powiedziała jeszcze: Boże, żeby tylko krzywdy komuś nie zrobił...

To były ostatnie słowa narzeczonej usłyszane przez Jarka. Wóz, który dostrzegli idąc przez centrum Szczawy, zakołysał się, wpadł na chodnik i staranował Olę (jak orzekli biegli, uderzył w nią dachem).

- Biegłem do wywróconego auta myśląc, że Ola jest ranna, przygnieciona - opowiada Jarosław Gorczowski. - Uderzenie odrzuciło ją daleko. Wzięło ją pogotowie... Za kilka godzin zmarła.

W apelacji rodzice Oli wnioskowali o karę 8 lat więzienia dla Łukasza Ś. Od wyroku limanowskiego sądu odwołał się też obrońca sprawcy wypadku. Wnosił o złagodzenie kary.

Choć życia Oli nic już nie wróci, wyrokiem Sądu Okręgowego w Nowym Sączu usatysfakcjonowani są jej rodzice - Irena i Bogusław Michałowiczowie.

- Nowy wyrok porównuję z innymi, wydawanymi w podobnych sprawach w kraju - mówi ojciec nieżyjącej Oli. - Chyba pierwszy raz jest rzeczywiście wysoki i nie w zawieszeniu. Zapamiętałem, że sędziowie nazwali czyn piractwem drogowym. Według mojego rozeznania to również rzadkość.

Bogusław Michałowicz wyznaje, że w trakcie pierwszej rozprawy 22-letni Łukasz Ś. w jednym zdaniu przeprosił rodziców za tragedię.

Według ojca Oli, przeprosiny nie były jednak szczere. - Wierzymy, że sprawca tego wypadku z czasem zrozumie, że poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie pozbawił inną osobę wartości najwyższej, jaką jest ludzkie życie, jak też w to, że przyjmie wyrok z godnością człowieka, który chce odpokutować swój czyn - podkreśla pan Bogusław.

Dodaje, że za pewien czas będzie chciał wysłać do Łukasza Ś. list. - Zapytam go, czy zrozumiał swój błąd i czy teraz rzeczywiście tego żałuje - wyjaśnia ojciec tragicznie zmarłej Oli.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu rozpatrywał też odwołanie od skazującego wyroku czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata dla pasażera toyoty, który uciekł z miejsca wypadku. Odpowiadał za nieudzielenie pomocy. W jego przypadku sprawa ma wrócić do ponownego rozpatrzenia.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
spróbuj pojechać 24km/h w strefie zamieszkania... to jedno
a 2 spróbuj pojechać 80km/h w terenie zabudowanym wąską drogą osiedlową między zaparkowanymi samochodami i bawiącymi się dziećmi, albo 3 pasmową jezdnią, z oddzielonym chodnikiem.
Najpierw powinien być ukarany ten kto tu i tu wprowadził ograniczenie do 50, potem poprawione ograniczenia na realne (np 40 i 90), potem karani kierowcy (może być nawet surowiej niż w Twoim przykładzie)
I
IronMike
Uważam, że obecny taryfikator, który opiera się o ilościowe przekroczenia prędkości i tak ustala widełki mandatów powinien być zamieniony na procentowy w sposób następujący: przekroczenie o 10% prędkości dozwolonej w danym miejscu - 250 zł 5pkt, 20% - 500zł 10 pkt, 30% - 750zł 15pkt, 40% - 1000zł 20pkt, powyżej 50% konfiskata prawa jazdy i zakaz prowadzenia pojazdów na okres minimum rok.
Uważam, że taki system będzie o wiele lepszy, jeśli chodzi o poprawę bezpieczeństwa na drogach - bo wg mnie przekroczenie prędkości o 30km/h w terenie zabudowanym jest znacznie bardziej niebezpieczne i analogiczne przewinienie na autostradzie. W miastach i na wsiach znajduje się wielu pieszych, rowerzystów i innych niechronionych użytkowników ruchu drogowego, którzy powinni zostać objęci szczególną ochroną przed takimi bezmózgowcami jak kierowca w artykule powyżej. Niestety u nas duża część kierowców nie jeździ zgodnie z ograniczeniami, lecz jak sama twierdzi: "szybko ale bezpiecznie", co jest jak to mawiał Ksiądz Tischner "gów... prawda". Prędkość zabija - a właściwie jej szybka utrata.
j
ja
kary powinny być surowsze, ale najpierw muszą być przepisy których jest sens przestrzegać. Np. ograniczenie do 50km/h na szerokiej prostej z szerokim chodnikiem, czasem jeszcze oddzielonym od jezdni, to kpina (dać powiedzmy 80 i karać za każdy km/h ponad to - 10% miesięcznej pensji, nie mniej niż 10% minimalnej - jak ktoś pojedzie 85, to się będzie musiał napocić bez połowy kasy i następnym razem zluzuje, jak się będzie ścigać ponad 100 albo 120, to będzie na naprawę innych dróg i budowę chodników). Dopóki ograniczenia będą wyglądać jak żart nikt nie będzie ich traktował poważnie. Obojętne czy karą będzie 1zł czy rozstrzelanie.
p
pol
Zabił i wyjdzie za 3 lata ! Ilu jeszcze takich morderców jeździ po naszych drogach ? za małe kary ! za przekroczenie prędkości o 30 km/h powinien być mandat 1000 zł ! Za nim przekroczysz prędkość zastanów się jakie mogą być skutki łamania prawa ,gaz szybko wciśniesz ale na hamowanie już nie ma czasu !ile by dali co niektórzy żeby czas cofną ,jak żałują co zrobili . pomyśl zanim wciśniesz mocno gaz ! kara musi odstraszać ! po to są znaki żeby je przestrzegać ! pijanym którzy jechali po 2 promilach zabierać prawo jazdy dożywotnio ! ile jeszcze niewinnych ludzi musi zginąć ?
j
ja
czemu mamy płacić za czyjś pobyt w więzieniu, za to że ON kogoś zabił? Zabrać mu np.60% pensji na 3lata, albo 6, albo 12 (w ostateczności roboty publiczne). Obojętne, byle karę poniósł sprawca, a nie całe społeczeństwo.
..........
.............
d
dan
Po połowie kary będzie mógł się ubiegać o warunkowe zwolnienie za dobre sprawowanie. Ot sprawiedliwość, ludzkie życie za 3 lata.
G
Gosc
6 lat?? Minimum 12 lat więzienia powinno być za takie przestępstwa...12 lat MINIMUM...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska