Czytaj także: Wybraliśmy Najpiękniejszą Góralkę Świata 2011
W Szczawnicy i Krościenku w nocy nie masz co liczyć na to, że gdy dopadnie cię choroba, kupisz lekarstwo. Mimo rozpisanych przez powiat nowotarski nocnych dyżurów ani jedna apteka nie działa tam nocą - niektóre są otwarte do godz. 22. Leków nie kupią nie tylko mieszkańcy, ale i setki turystów wypoczywających pod Trzema Koronami.
Problem z nocnymi dyżurami aptek w Pieninach pojawił się, gdy jedna z trzech działających aptek w Szczawnicy zwinęła interes. Okazało się bowiem, że co trzeci tydzień turyści wypoczywający w uzdrowisku i mieszkańcy w razie potrzeby będą musieli po leki jeździć do oddalonego o 40 kilometrów Nowego Targu. Przy okazji wyszło na jaw, że nocne dyżury to od dawna czysta fikcja, bo apteki czynne były tylko do godz. 22.
- To nienormalna sytuacja. O ile mieszkańcy Pienin będą wiedzieli, gdzie w Nowym Targu szukać apteki, o tyle turyści wypoczywający w uzdrowisku będą mieć kłopot - mówi Zbigniew Balicki, mieszkaniec Podhala. - Uważam, że w uzdrowisku, przynajmniej w czasie sezonu turystycznego, apteka powinna być czynna całą dobę.
O tym, że nocne dyżurny kończą się o godz. 22, nie miały pojęcia władze i powiatu, i miasta Szczawnicy. Burmistrz Szczawnicy Grzegorz Niezgoda jest zdziwiony. - Całe szczęście, że nikt w tym czasie nie potrzebował lekarstwa ratującego życie - mówi.
Naczelnik wydziału spraw społecznych nowotarskiego starostwa Cecylia Nowak wyjaśnia, że starostwo nie jest organem kontrolnym dla aptek. Mimo że to powiat ustalił terminarz nocnych dyżurów aptek w Szczawnicy, urzędnicy nie mieli zielonego pojęcia o nietypowych godzinach pracy tych palcówek. Dyżurów do godz. 22 bronią szczawniccy aptekarze.
- Konkurencyjna apteka nie wyraziła zgody na dyżury nocne po godz. 22, dlatego moja apteka również wydłużyła dyżury jedynie do tej godziny - wyjaśnia właściciel apteki w centrum miasta Marek Dutka.
Tłumaczy, że poza obowiązującymi godzinami otwarcia apteka czynna jest w sezonie letnim codziennie do późnych godzin wieczornych. Jak wynika z doświadczenia, w późnych godzinach z aptek korzystają najczęściej służby doraźnej pomocy i pacjenci kupujący lekarstwa bez recepty.
- Ci z receptami mieli dostatecznie dużo czasu w ciągu dnia na ich zrealizowanie. Poza tym wiele leków można kupić w całodobowych stacjach paliw - dodaje Dutka.
Dawniej bywały dyżury całodobowe. Jak twierdzi Dutka, to pieniądze wyrzucone w błoto, bo pacjenci rzadko korzystali z nocnych usług aptek. - Szkoda było czasu dyżurujących farmaceutów - dodaje.
Poraża takie samozadowolenie władz i aptekarzy. Okazuje się, że mieszkańcy nie podzielają ich zdania. Wcale nie poczuli się lepiej, gdy dowiedzieli się od nas, że nie mają apteki dyżurnej na miejscu.
Tak może być
Okręgowa Izba Aptekarska w Krakowie nie ma nic przeciwko. - Apteki są przedsiębiorstwami nakierowanymi na zysk i nikt nie zmusi ich do generowania strat, jeśli takie wystąpią przy zmianie godzin pracy. Kierownik apteki musi stosować prawo pracy. Gdy nie ma odpowiedniej liczby farmaceutów, nie będzie dyżurów nocnych - mówi wiceprezes Izby Witold Jucha.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
