Chodzi o alejki w rejonie Parku Górnego i sanatorium Hutnik, którymi poruszają się turyści w kierunku Placu Dietla i pijalni wód. Na zły stan alejek i panujące tam ciemności po zmroku zaczęli skarżyć się turyści i kuracjusze. Swoje pretensje słali do urzędu miasta Szczawnicy. Burmistrz Grzegorz Niezgoda wysłał więc stosowne pismo z prośbą o interwencję do właściciela alejek - spółki Thermaleo, do której należy też Park Górny (właścicielami spółki są spadkobiercy rodziny Stadnikich).
W odpowiedzi alejki zostały... zamknięte dla pieszych. Spółka w liście do urzędu miasta tłumaczy zakaz korzystania złym stanem nawierzchni. Nie mówi jednak kiedy (i czy w ogóle) oświetlenie zostanie uruchomione, a nawierzchnia alejek zostanie poprawiona.
Tereny te miasto chętnie by przejęło i utrzymywało.
- Może już czas pomyśleć, szanowni spadkobiercy, o przekazaniu tych terenów na rzecz społeczności szczawnickiej? Przypomnę, że już w 2008 roku kierowaliśmy do Państwa sugestie dotyczące możliwości przejęcia przez miasto Parku Górnego - napisał na Facebooku Grzegorz Niezgoda.
KONIECZNIE ZOBACZCIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Jak walczyć ze świątecznymi kaloriami?
Źródło: Tarnowskie Media sp. z o.o.