Czytaj także: W Podczerwonem zalega 750 ton osadu ze słowackiej oczyszczalni?
- Ustawa o szkolnictwie co prawda dopuszcza łączenie klas, ale w warunkach pełnego wykorzystania czasu lekcyjnego dla obu grup klasowych. To wydaje się - absurdem, jak można jednocześnie realizować program w pełnym wymiarze godzinowym dla obu klas na jednej lekcji - mówił rodzic Paweł Znych.
W toku dalszej dyskusji wyszło, że tak naprawdę tę sytuację wygenerowały klasy "O". Większa liczba dzieci zmusiła dyrektorkę szkoły do utworzenia dwóch klas zerowych, zamiast - jak planowano - jednej. Jak wiadomo, za tym idą koszty, których być może, zabrakło na utrzymanie klas wyższych. Stąd pomysł łączenia klas drugich z trzecimi. Burmistrz przypomniał o polityce w oświacie na szczeblu szkół podstawowych tzw. eliminacji jednego rocznika w ciągu trzech lat. Mówił o tym niejednokrotnie, aby rodzice decydowali się posyłać dzieci do szkoły wcześniej o jeden rok. Rodzice jednak nie chcieli skorzystać z tej szansy.
Niezgoda już w ubiegłym roku namawiał dyrektorkę, aby część dzieci z zerówki posłać do Szkoły Podstawowej nr 1 w Szczawnicy. - Proponowałem, aby pięcioro dzieci przeszło do "jedynki". Było w tej sprawie zebranie, ale rodzice nie zdecydowali się na takie rozwiązanie - mówił burmistrz. - To dyrektorka - twierdzili rodzice - na te propozycje nie przystała, bo chciała mieć więcej dzieci, a co za tym idzie większy dla szkoły budżet. Kto w tym sporze ma rację - trudno orzec.
Jak powiedziała Izabella Balińska, przedstawicielka rodziców, już po spotkaniu z burmistrzem nie poddadzą się tak łatwo.
Kraków: Nauka tańca na rurze [ZDJĘCIA]
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**