Post by Artur Szpilka.
Na stronie stowarzyszenia bokserowi zarzucono chodzenie w koszulce łódzkiego Widzewa, odmówienie wywiadu stronie związanej z Wisłą oraz brak zaangażowania w sprawy kibicowskie - miał nie dać pieniędzy podczas zbiórki na oprawy. Najostrzej brzmi jednak fragment: "Są zasady, których na Wiśle łamać nie wolno, a dotyczą naszej sąsiadki. Niestety Artur zadając się z nieodpowiednimi osobami zasady te złamał."
"Ostatecznie doszło do spotkania, na którym miał się określić po której jest stronie - i Artur wybrał. Stało się więc jasne, że Wisła potrzebna mu była jedynie do wylansowania się, kupienia sobie przychylności kibiców, wtedy kiedy tej przychylności potrzebował" - czytamy na internetowej stronie skkw.pl.
"Dziś przeciąłem opaskę "WIERNOŚCI" która miała dla mnie ogromne znaczenie, ale nikt nie będzie mi mówić co mam robić i z kim się witać" - napisał Szpilka i dodał: "Prawdziwi wiedzą gdzie leży prawda i tyle w temacie."
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+