WIDEO: Remont szpitala w Brzesku
Autorka: Małgorzata Więcek-Cebula, Gazeta Krakowska
- To, w jakich warunkach przebywają pacjenci, ma olbrzymi wpływ na ich samopoczucie, a co za tym idzie również na zdrowie - potakuje Adam Smołucha, zastępca dyrektora ds. medycznych brzeskiego szpitala, a zarazem zastępca ordynatora oddziału wewnętrznego lecznicy.
- Właśnie dlatego remontujemy teraz drugie skrzydło naszego oddziału. Roboty już się rozpoczęły. Powinny się zakończyć za kilka tygodni. Od października na pacjentów czekać mają tam przestronne, klimatyzowane sale z łazienkami. Znajdzie się też miejsce na izolatkę, dla osób z podejrzeniem choroby zakaźnej.
Oddział wewnętrzny jest zdecydowanie największy w brzeskim szpitalu. Dysponuje w sumie 63 łóżkami, a w ciągu roku leczonych jest tu ponad trzy tysiące pacjentów. Nie tylko zresztą z terenu powiatu brzeskiego.
Lepiej niż w Krakowie
87-letnia Maria Nieć przyjechała podratować zdrowie aż z Krakowa. Cierpi na arytmię serca. Jest zachwycona warunkami w przebudowanej już części lecznicy.
- Szczerze mówiąc, jest tu o wiele lepiej niż w Krakowie. Łazienki są piękne i czyste. My, starsi ludzie, zwracamy na to dużą uwagę. Tutaj wszystko jest na medal - komplementuje. Również lekarze i pielęgniarki przejmują się pacjentem. Widać, że zależy im na naszym zdrowiu.
- Nikt nie jest tu pozostawiany samemu sobie - stwierdza pewnym głosem. 87-latka przekonuje, że w szpitalnej sali czuje się prawie jak we własnym domu.
- Mój stan zdrowia nie jest najlepszy, konieczna jest systematyczna hospitalizacja. Jeśli będę musiała się znów położyć, to na pewno wybiorę Brzesko - zapewnia.
Józefa Szczurek-Żelazko, dyrektorka brzeskiego szpitala, jest przekonana, że dobre opinie o lecznicy to efekt stale podnoszonego standardu w placówce. - Drugi etap remontu oddziału wewnętrznego wpisuje się w nasze długoletnie plany - zauważa.
Prowadzone aktualnie prace nie tylko poprawią warunki leczenia, ale także dostosują oddział do potrzeb osób niepełnosprawnych. Ma być nie tylko ładniej, ale i bezpieczniej.
- Przy wszystkich łóżkach pojawią się nowoczesne instalacje. Pacjenci w każdej chwili będą mogli powiadomić pielęgniarkę, że potrzebują pomocy - podkreśla Smołucha. Sale zostaną wyposażone nawet w instalacje podświetlania podłóg. Po to, żeby ułatwić pacjentom bezpieczne przejście do toalety już po zmroku.
Fundusze na remont oddziału wewnętrznego placówka pozyskała w większości z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Resztę dopłaca z własnego budżetu.