W domu sąsiadującym z posiadłością państwa Polakiewiczów z Piwnicznej-Zdroju wieczorem 19 grudnia trwała impreza. Jej uczestnicy po godz. 21 postanowili w niebo wypuścić fajerwerki.
- Podejrzewamy, że Dragon wystraszył się odgłosów petard i przez to uciekł - mówi Paweł Polakiewicz. - To młody, niespełna dwuletni, duży pies. Bardzo spokojny, garnie się do ludzi. Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby do nas wrócił.
Pies trafił do Polakiewiczów w kwietniu. Miał zostać oddany do schroniska w Nowym Targu. Rodzina z Piwnicznej przygarnęła go pod swój dach i szybko stał się jej członkiem. Dlatego, gdy zaginął, natychmiast przygotowali plakaty ze zdjęciem Dragona, które rozwiesili od Wierchomli po Barcice. O zaginięciu psa poinformowali listonoszy, taksówkarzy, weterynarzy, a nawet policję.
- Pojechaliśmy też na Słowację, gdzie również powiesiliśmy kilka plakatów. Skontaktowaliśmy się z najbliższymi schroniskami - zaznacza Polakiewicz. - Na nasz apel odpowiedziało kilka osób, które były pewne, że widziały Dragona. Podejrzewamy, że może on przebywać w okolicach Nowego Sącza - dodaje.
Pies widziany był najpierw w okolicach sklepu Lidl przy ul. Łukasińskiego. Później przy Alei Piłsudskiego. Jakaś kobieta w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia Dragona zauważyła w Nawojowej.
- Mamy nadzieję, że w końcu uda się nam go znaleźć. Martwimy się co będzie w Sylwestra. Jak on zareaguje na fajerwerki - podkreśla właściciel psa. - Na osobę, która pomoże wrócić Dragonowi do domu, czeka nagroda.
Dragon to duży pies, waży ponad 40 kg. Jest łagodny i ufny.
Właściciele psa czekają na kontakt w jego sprawie pod numerami telefonów: 502 063 340 lub 606 229 358.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
