FLESZ - Polacy za biedni by jeść eko
Trag jest organizowany w Szycach na placu przy Centrum Administracyjnym gminy Wielka Wieś od wiosny tego roku. Zainteresowanie jest naprawdę wielkie.
- Ludzie mają już swoje ulubione produkty. Pomysł organizowania targów był trafiony, tylko szkoda, że odbywa się co dwa tygodnia, a nie co tydzień. Klienci sugerują to od dawna, żeby zwiększyć częstotliwość tego handlowania - mówi Dominika Filipowska, która z mężem prowadzi Gospodarstwo Sadownicze w Wielkiej Wsi. Na Wielkowiejski Targ za każdym razem przywożą świeże owoce: agrest, czereśnie wiśnie, porzeczki obecnie maliny, jabłka i gruszki.
Wśród sprzedających pojawiają się nie tylko producenci żywności z gminy Wielka Wieś, ale i sąsiednich oraz z Krakowa. Ideą targów i zamysłem organizatora, czyli gminnych samorządowców jest wspieranie rolników, producentów lokalnych smakołyków, sadowników oraz twórców regionalnych z okolicy. Chodzi o to, żeby mieszkańcy zaopatrywali się w świeże wyroby, a tym samy wspierali rodzimą produkcję.
