Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnica zniszczonej ławki i zakopanego auta w parku rozwiązana

Marcin Karkosza
Dziury i koleiny w trawniku oraz zniszczone ławki. To krajobraz parku na Dąbiu, jaki w niedzielę mogli zobaczyć spacerowicze, po tym, jak odwiedziła go firma zajmująca się utrzymaniem zieleni. ZIKiT zapowiada, że wkrótce w parku staną nowe ławki. Natomiast przedstawiciele firmy obiecują naprawić trawnik i wyjaśniają: Nie chcieliśmy niczego zniszczyć, to był przypadek.

O sprawie dowiedzieliśmy się od Marcina, jednego z mieszkańców Dąbia. W niedzielę około godz. 9 zobaczył on w parku samochód firmy zajmującej się utrzymaniem zieleni, który ugrzązł w błocie. - Wygląda na to, że pan odpowiedzialny za utrzymanie parku nie zauważył, że w Krakowie od kilku dni pada i trawnik może być nieco podmokły - pisze mieszkaniec Dąbia. - Niestety, żeby ratować się, postanowił zdemolować dwie ławki wyrywając z nich deski.

Na zdjęciach, które otrzymaliśmy od Marcina widać, jak spod kół zakopanego samochodu wystają deski pochodzące z ławek oraz dwie ławki bez desek.- Czy to jest normalne, żeby niszczyć publiczne mienie i to przez firmę, która jest odpowiedzialna za utrzymanie parku? - pyta zdenerwowany mieszkaniec.

Z prośbą o wyjaśnienie zwróciliśmy się do firmy "Royal-Ogród", która przeprowadzała weekendowe prace w parku. - Musieliśmy podjechać blisko, aby zdemontować dwie zniszczone w nocy z soboty na niedzielę ławki - mówi Andrzej Szczurek, właściciel firmy "Royal-Ogród". - Niestety nasz samochód zakopał się, czego nie mogliśmy przewidzieć.

Słowa te potwierdza Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który zlecił prace. - Ławki były wcześniej uszkodzone i wykonawca rzeczywiście wymontował te złamane deski i użył je jako podkładki. Złamane elementy i tak były przeznaczone do demontażu - zapewnia Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT-u. - W ciągu miesiąca w tym miejscu mają stanąć nowe, znacznie bardziej wytrzymałe ławki.

- Jeszcze dziś, zanim nowe ławki zostaną ustawione, wymienimy deski w ławkach - zapewnia Andrzej Szczurek. - Kiedy przestanie padać, zasypiemy też dziury, które pozostały po aucie i zasadzimy w nich trawę.

Byłaś (-eś) świadekiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska